Aboriginal Afghan Hound - Laurel Estee Lauder

[balbina]

Witaj Orsano Twój pies jest fantastyczny!!!! ....taki radosny na tych fotach

[Miuti]

??????! ??????? ? ??????? ?????????????? ??????????? ?? ??????

[Miuti]

On uze otprawlien.
I polsko - niemieckij toze.

[buckaroo]

Orsana! Your Estee is very beautiful!

[buckaroo]

Miuti, jeśli to Twoja ulubiona rasa, to znalazłam na jednym forum jeszcze kilka fotek tej rasy, a tak w ogóle, to chyba wytrymuje Arafata na fest

http://houndtalk.invisionzone.com/index ... topic=7136

[tulpar]

Chciałbym mieć kiedyś okazję do porównania takiego afgana z afganem wystawowym na żywo. Nie chodzi o różnice w budowie, bo te są częściowo widoczne na zdjęciach, ale przede wszystkim chciałbym wiedzieć, jak się zachowują. Czy jak afgany, czy jak tajgany, czy jak tazy, czy może jeszcze inaczej...?

I would like to have a chance to compare live such an afghan with a show afghan. I do not mean the differences in composition, as they are partially visible in pics, but first of all I would like to know what their temper is. Are they as the afghans, or the taigans, or the tazis, or else - are they somewhat different than all previously mentioned breeds...?

[tulpar]

Patrząc na zdjęcia pierwotnych afganów i porównując je ze zdjęciami afganów wystawowych dochodzę do wniosków nieco lirycznych. Może dlatego, że właśnie słucham płyty Anny Marii Jopek...

Psy ras pierwotnych są jak niespełnione marzenia. Ich urok jest w tym, że są niespełnione. One ciągle ulegają zmianie, nowej interpretacji, zarażają swoją niekompletnością i swoim stawaniem się. Spełnione marzenia są już martwe. Już ich nie ma i do nikogo nie należą. Rasa pierwotna jest jak życzenie noworoczne, jak dobre przesłanie, które nastraja serca i umysły w szlachetnych dążeniach, a nie w swych rozleniwionych rezultatach. Rasy pierwotne to doskonałość niedoskonałości.

[akumeo]

To chyba przesada mówić, że spełnione marzenia są już martwe. We mnie wciąż mogą wzbudzać radość. Inaczej dla mnie nie byłoby sensu kupować charta jakiegokolwiek. Dla mnie różnica jest jak między zakochaniem a kochaniem. I jedno i drugie sprawia radość, i jedno i drugie ma urok, tylko nieco inny... jedno bardziej porywa choć szybciej przemija, drugie jest wyważone ale wbrew pozorom bardzo głębokie. inaczej nie byłoby sensu kochać

A i marzenie gdy długo się nie spełnia przestaje porywać...

A przy okazji jak powinno się nazywać tę rasę w języku polskim? Bakhmul? Aborygenny afgan? Co to właściwie znaczy?