Kiedyś zapragnąłem mieć psa ... było to w roku 1979... Zacząłem jeździć po różnych znaczących wystywach i obserwowałem. Ponieważ jestem grafikiem i rysownikiem wrażliwym na piękno, było mi bardzo trudno wybrać coś z tak dużej różnorodności ras... Uwielbiam konie i piękność ich w ruchu ... Byłem już przy pointerze ... gdy w 1981 na międzynarodowej w Opolu zobaczyłem Doudie ... jej sylwetka, budowa i piękność w ruchu powaliła mnie na kolana. Nigdy jeszcze takiego charta wcześniej niewidziałem i to był pierwszy kontakt i wtedy zakochałem się w tej rasie. Nawiązałem kontakt z Anną Cywińską która wiele mi o tej nowej rasie opowiedziała o kłopotach z jej agresywnym charaktekem i problemach wystawowych ... Pamiętam że problem dotyczył rasy Azawakh, bo sędzia chciał ją zakwalifikować do Sloughi ... Ania miała jeszcze (''Olszówkę'' tak na nią wołała) rasy Sloughi i zawsze starała się wystawiać je osobno ... Doudia różniła sią zupełnie od Sloughi budową i umaszczeniem ... była zjawiskowa, dzika, agresywna i piękna ... gdy spojrzało się w jej oczy, wydobywała głęboki pomruk co paraliżowało ... W tym czasie była jeszcze jedna suka w Polsce pana Tomasza Spaltensteina ABAJA w
http://www.pawpeds.com/db/?a=p&id=41532 ... o&o=ajgrep jako ARAJA (podawałem te dane i fotki pani Corinie Lundgvist ale ona wszystko przekręciła, z innymi danymi tak samo, nie znam na tyle jęz. angielskiego żeby to odkręcać) ... O początkach Azawakha w Polsce i Europie napiszę jeszcze innym razem ... Doudia ''Harris Al Sahra'' nie posiadała żadnych wad i wystawiana bez konkurencji zdobywała CACIB na każdej wystawie ... Zamówiłem sobie szczeniaka jako pierwszy z prawem wyboru i czekałem na miot regularnie korespondując z Anią Cywińską ... W 1982 roku nieudane krycie Doudii Max'em Faktor'em i następnie po udanym kryciu z Osip'em Afric'em 5 czerwca 1983 roku przychodzą na świat dwa pieski ONIX i OSKAR oraz dwie suczki OSA i OLIVIA NEWTON JOHN ... Moja radość nie miała granic i po ponad trzech miesiącach pojechałem do Lodzi aby wybrać szczeniaka ... pojechaliśmy na działkę, był to raczej ogród z domkiem i altaną gdzie Ania trzymała psy w okresie letnim ... miałem usiąść nie ruszać się, unikać spojrzenia Doudii ... wyskoczyło czterech szkrabów w asyście mamy, która szczególnie faworyzowała jednego szczeniaka-suczkę ... Zaskoczyło mnie również że Doudia wymiotowła szczeniakom pół przetrawiony pokarm jak to robią dzikie zwierzęta ... Usłyszałem od Cywińskiej o nocnych eskapadach Doudii po okolicach i zagryzaniu innych psów i jej problemach z mieszkańcami z tego tytułu, (oglądnąłem to ogrodzenie 2 metrowa siatka ogrodzeniowa)
... mimo wszystko zdecydowałem się na faworyzowaną suczkę, wylosowałem imię Olivia N J i wróciłem do Opola ... Ciąg dalszy nastąpi ... pozdrawiam wszystkich miłośników tego szczególnego charta ... wybaczcie za błędy stylistyczne i ortograficzne ale od ponad 20 lat nie mieszkam w Polsce, wyszedłem z wprawy i nie potrafię pisać ...
[url][/url][url]
Ostatnio edytowano czwartek, 22 października 2009, 00:46 przez
JacAla, Å‚Ä…cznie edytowano 6 razy