Wreszcie Jastka doczekała się braciszka i towarzysza zabaw.Jest z nami Szarlatan CePeliada.Cudny wilczasty maluch. Są już razem ze dwa meisiące i mogę powiedziec że już się zaprzyjażniły, choc poczatki były trudne, szczególnie przy misce.Jastka broniła zawzięcie swoich zdobytych praw i przywilejów jak np spanie na łóżku, dawanie mi buziaczków itd.Mały na poczatku bardzo chciał sie tulić do Jaski a najlepiej dorwać się jeszcze do cycka.Jak to się kończyło wiadomo. Decyzja o drugim psie była dobra, teraz to widzę.Jastka odmłodniała, zrobiła sie wesoła jak szczeniaczek...i daje mi trochę spokoju w swoich zabawach bo teraz szaleje z Szarlatankiem.Spróbuje wkleić jakieś zdjęcia, może się uda