Niedawno miłośnicy greyhoundów stanęli wobec problemu wrodzonej neuropatii w swej ulubionej rasie. Psy dotknięte tą chorobą rzadko osiągają więcej niż rok życia. W przebiegu tej choroby dochodzi do atrofii nerwów, szczególnie ruchowych, a więc widocznymi objawami są zaniki mięśniowe. Nasilenie zmian chorobowych może być różne, w skrajnych przypadkach objawy szybko postępują. Kilka przypadków tej jednostki chorobowej zaobserwowano w różnych krajach.
Pojawiła się inicjatywa stworzenia projektu badawczego dotyczącego tej jednostki chorobowej. Jest on prowadzony w Szwajcarii, na wydziale weterynaryjnym [Vetsuisse-Fakultät] Uniwersytetu Berneńskiego, którym kieruje prof. dr Tosso Leeb. Programem kieruje prof. dr Cord Drögemüller.
Badania w krótkim czasie dały zadawalające wyniki. Wykazano, że gen tej neuropatii jest genem recesywnym, a więc model dziedziczenia choroby jest analogiczny do PRA u sloughi. Oznacza to, że jedynie zwierzęta, które w swoim garniturze genetycznym mają dwa defektywne geny (po jednym od każdego z rodziców) - chorują.
Test umożliwiający identyfikację nosicieli genu jest już opracowany, dzięki czemu będzie można uniknąć skojarzeń dwóch nosicieli. Test będzie wkrótce udostępniony komercyjnie.
Póki co, nie stwierdzono neuropatii wrodzonej u greyhoundów wyścigowych, jedynie wystąpiła ona w liniach wystawowych. Badania umożliwią ustalenie szczegółów.
źródło: Unsere Windhunde, 10/2009