Re: Agresja whippeta do innych psów.
Napisane: niedziela, 12 października 2008, 19:14
Przez długi czas obawiałam się przed dominowaniem Borysa na ziemi, bałam się, ze albo mnie pogryzie albo bedzie się bał. Dzisiaj wzięłam go za pysk i popatrzyłam mu się prosto w oczy. Przez chwilę tez się na mnie patrzył, a potem wyrwał się i poszedł, potem złapałam go delikatnie za kark. Czy jak się przygniata psa do ziemi, to to go boli? Robiła tak ze swoim chartem jedna właścicielka. No i jak wyczuć "ten" moment? Czy mam go przydusić kiedy pokaze zeby, czy kiedy warknie? A może, kiedy mnie zacznie gryźć?
Kilka dni temu bawiłam się z nim, Boria się zapomniał i pogryzł do krwi.
Czy to możliwe, że tylko "zapomniał", czy chciał mi coś zrobić?
Minęło trochę czasu, od kiedy Borys w wieku dwóch i pół roku, zaczął pokazywać, co potrafi. Teraz, w wieku niemal czterech lat, zrobił się dość opanowany i stateczny, jedyna zasada, jaką sobie wzięłam do serca to nigdy nie pozwalać na kontakt z dużym samcem i na puszczanie Borysa samopas podczas, gdy do domu wchodzi obcy człowiek lub pies. Psa Borys rozszarpie lub pokaleczy, a na ludzi warczy i zagradza im drogę do domu.
Kilka dni temu bawiłam się z nim, Boria się zapomniał i pogryzł do krwi.
Czy to możliwe, że tylko "zapomniał", czy chciał mi coś zrobić?
Minęło trochę czasu, od kiedy Borys w wieku dwóch i pół roku, zaczął pokazywać, co potrafi. Teraz, w wieku niemal czterech lat, zrobił się dość opanowany i stateczny, jedyna zasada, jaką sobie wzięłam do serca to nigdy nie pozwalać na kontakt z dużym samcem i na puszczanie Borysa samopas podczas, gdy do domu wchodzi obcy człowiek lub pies. Psa Borys rozszarpie lub pokaleczy, a na ludzi warczy i zagradza im drogę do domu.