No odgrzewany kotlet. Jedyną nowością jest to, że wplątali jakieś wątki z Dogomanii w opisach.
Dobrze, że akurat w PL tajgany trafiły do rozsądnych ludzi. Wyobrażacie sobie, co by było, gdyby trafiły do jakiś cwaniaczków, co tutaj coś kupią, tam coś sprzedadzą...? Przecież ten materiał mógłbym podesłać kłusownikom łącznie z reklamą nowego miotu tajganów.
Dla jasności: miotu tajganów w najbliższym czasie nie planuję, a jak zaplanuję, to będę się starał, by szczenięta nie wyszły poza krąg zaufanych osób. Tajgan ma być psem w dużej mierze ekskluzywnym dla osób o konkretnej mentalności.