... w ogóle i w szczególe.
Po kilku latach obserwacji kilka wniosków wyciągnąłem i chciałbym się nimi podzielić. Wprawdzie poznałem psy i socjalizowane i niesocjalizowane w tej rasie, ale pewne kwestie się powtarzają.
Tajgan jest psem mocnym. Nie tylko nie jest tak elegancki, ale nie jest to pies specjalnie delikatny. Chłód nie jest problemem. Można go trzymać w kojcach na zewnątrz.
Lubi kontakt z człowiekiem, więc trzymanie psów w kojcach raczej nie zniszczy relacji tajgan-człowiek.
Tajgan nie jest tak "udziwniony" charakterologicznie, jak inne charty orientalne.
Tajgan jest psem, który potrafi pilnować terenu. Na ile jest w stanie go bronić ostatecznie nie wiem, ale szczeka głośno i robi wrażenie, że nie będzie oszczędzał sił i zębów.
Nie potrzebuje takich ceregieli, jak inne orienty, w sensie wygody. Mimo że ma legowisko, często chętniej leży na twardych powierzchniach, nawet na kamiennych.
Nie lubi obcych. Nie chce być głaskany poza tymi, którzy od szczenięctwa to robili.
Myślę, że dla osób, których gust ociera się o "normalne" psy, tajgan jest właściwym chartem. Dla miłośników "orientalnego świra" to nieco nudny pies.
Ma mnóstwo zachowań pierwotnych. Sposób okazywania dominacji jest fascynujący. Wielkiego doga mały tajgan ustawia dwoma spojrzeniami i jednym mruknięciem. Karmiąc tajgana należy go jednak zamknąć, bo jeśli się tego nie zrobi - połowa jedzenia zostanie zakopana na ogrodzie.