Zachowania socjalne chartow, odmiennosc chartow

Moderatorzy: kuba94, kuba94

Re: Zachowania socjalne chartow, odmiennosc chartow

Postprzez agata » sobota, 7 listopada 2009, 08:09

Odświeżę co nieco ten temat, bo mogę porównać charta z inną rasą pierwotną. Mieszkam wspólnie z wilczarzem i owczarkiem środkowoazjatyckim. Na pierwszy rzut oka widać tylko jak bardzo różnią się obydwie sunie temperamentem. Farida (CAO) - uosobienie spokoju i dostojeństwa, Fala (IW) - totalny wypłosz :) Jednak dłuższa obserwacja pozwala na wychwycenie wielu podobnych zachowań - to ja im towarzyszę na spacerze, nie one mnie (szczególnie widoczne w przypadku Faridy - gdybym jej nie pilnowała, zupełnie nie przeszkadzałoby jej "zgubienie się"), posłuszeństwo to kwestia zawsze do dyskusji i przemyśleń - czy aby wydane polecenie na pewno jest serio?, zdecydowana nieufność w stosunku do obcych i sobie tylko znany klucz do obdarzania znajomych zaufaniem, bezgraniczne przywiązanie do rodziny - Farida ewidentnie cierpi kiedy jest poza swoim terytorium, Fala jest również bardzo spięta i poszukuje kontaktu ze swoim człowiekiem. Nie ma w nich tej owczarkowej gotowości "Co jeszcze mogę dla Ciebie zrobić?", natomiast jest coś, co określiłabym wspólnym bytowaniem, oczekiwaniem wzajemnego uszanowania niezależności i odrębności. Trochę tak jak w przypadku koni...
agata
 
Posty: 7
Dołączył(a): sobota, 7 listopada 2009, 07:17

Re: Zachowania socjalne chartow, odmiennosc chartow

Postprzez Diana » Å›roda, 11 listopada 2009, 22:22

Borzoj którego spotkałam przyszedł dopiero po chwili, prawie natychmiast położył się obok. Miała wtedy ok roku a była tak niesamowicie spokojna. W porownaniu do większosci psów była jakby nieobecna, chociaż ze względu na rozmiary niewątpliwie zwracała na siebie uwagę. Pieszczot nie domagała się wcale i nie wiem czy mój dotyk sprawił jej przyjemność.



Swietnie opisałaś borzoje!...moje baby takie sa...one w ogole nie interesuja sie nowym gosciem, który akurat przyjdzie do nas w odwiedziny...
Moi rodzice, dziwia sie raz po raz ( jak przyjda w gosci), co to za rasa, ze nie reagują radośnie, jak ktoś wejdzie do domu, tak jak inne psy...przykładowo jak moja dalmatyna ( która uwielbiaja) która podczas witania sie wejdzie swoja natarczywoscia nawet do tyłka....
Borzoje, moje kochanie...lubia być dotykane...lubia, jak ktoś do nich podejdzie...poglaszcze...i szepcze im do ucha....
A, Twoj dotyk, zapewniam sprawił jej dużą przyjemnosc....
"Mylić się jest rzeczą ludzką, wybaczać - psią"
Avatar użytkownika
Diana
 
Posty: 36
Dołączył(a): czwartek, 22 stycznia 2009, 22:26

Re: Zachowania socjalne chartow, odmiennosc chartow

Postprzez Arica » sobota, 22 maja 2010, 14:24

To jest to (temat) co mi siÄ™ podoba. :mrgreen:

Jest taka jedna ciekawa sprawa w całej tej historii, że charty w swojej niezależności i umiejętności życia na własną łapę, właśnie są tak niesamowicie przywiązane do właściciela. Obojętne lub nieufne do obcych, za to zakochane w swojej rodzinie - taka jest moja obserwacja (nie mówię tylko o swojej suce). Przeważnie dążą do kontaktu ze swoim panem i tylko on się liczy.
Arica
 
Posty: 12
Dołączył(a): poniedziałek, 7 lipca 2008, 17:00
Lokalizacja: Chojnice

Re: Zachowania socjalne chartow, odmiennosc chartow

Postprzez Miuti » poniedziaÅ‚ek, 24 maja 2010, 22:41

Wszystkie moje borzoje były i są niesłychanymi przytulasami.
Kładą się na mnie, miziają się, mruczą jak koty, domagają pieszczot. Osoby zaprzyjaźnione witają wylewnie.
Avatar użytkownika
Miuti
 
Posty: 810
Dołączył(a): czwartek, 21 lutego 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia strona

Powrót do O chartach

Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron