przez tulpar » sobota, 23 sierpnia 2008, 19:44
Bardzo często słyszy się opinie, że charty są głupie. A za głupie mają je najczęściej wielbiciele owczarków, których psy są najszczęśliwsze na świecie, kiedy od rana do wieczora mogą wykonywać polecania swojego pana. Dla charciarza to właśnie owczarki są głupie, bo od rana do wieczora chętnie wykonują polecenia swojego pana a same nie są w stanie "wymyśleć" niczego. Zatem ocena zachowań wynika z perspektywy, do jakiej ludzie są przyzwyczajeni.
No ale czym one się tak bardzo różnią...? Charty są psami, które - jak wiadomo - polują wzrokiem, gonią, gdy dostrzegną uciekającą zwierzynę. Ten sposób polowania wymusił rozwinięcie ogromnego refleksu a przy okazji, jak sądzę, w rozwoju sposowdował wygaszenie selektywności bodźca. U wielu chartów każdy ruch, wywołuje natychmiastową chęć pogoni. Również inne reakcje u charta, z tego powodu, są nieco nadmierne. Jako, że ich układ nerwowy musi być nieco bardziej gotów do reakcji, one także na małe, nieistotne bodźce potrafią reagować nieadekwatnie. Myślę, że stąd wynika to, że np. niektóe charty potrafią straszliwie histeryzować, gdy im gałązka spadnie na łapę w momencie braku pobudzenia innym bodźce, a z drugiej strony w momencie pobudzenia czym innym, nawet poważne skaleczenie potrafią zignorować.
Bardzo fajną perspektywę na charty daje także znajomość kynologii rosyjskiej, gdzie jest to pies pracujący, a więc gdzie ma szansę przejawić się w całej palecie wad, zalet i właściwych sobie zachowań. Zaskakujące było dla mnie np. to, że z punktu widzenia klasycznej kynologii rosyjskiej wilczarz i deerhound nie są chartami a psami w typie charta. Początkowo rozbawiło mnie to jedynie, ale zapoznając się z argumentacją, zrozumiałem to podejście. Chodzi o to, że charty azjatyckie są dużo bardziej "nakręcone" - potrafią dłużej biec, być bardziej cięte, zawzięte, itp. Charty lub "charty" szorstkowłose, po zmieszaniu z psami lokalnymi (jak piszą Rosjanie) utraciły wiele tych cech. Są spokojne, mało pobudliwe.
Mam nadzieję, że zapoznasz się z moim artykułem o tazy, gdzie napisałem o tym, jak ten pies poluje. Biorąc pod uwagę, jak niesłychanie wyspecjalizowany jest to pies do polowania, nie trudno zrozumieć, że w jego zachowaniach wiele klasycznych psich zachowań musiało ulec zatarciu, bo nie ma nigdzie miejsca na wszystko.