W temacie chodzi o umiejętności, które nie nalezą do programowych "zajęc z tresury", ale Wasze charty szybko je nabyły.
Borys na słowo "Krokiecika?" lub "Łapka" od razu wie, że zaraz dostanie ulubiony smaczek.
Jesli ktoś powie "Czekoladka? ; Chodź dam ci czekoladkę!", od razu jest w pełnej gotowości i chodzi za tym kimś aż do kuchni.
Kiedy uczyłam się biologii, nauczyłam go stawiać uszy i przekrzywiać główkę na komendę "Chromosom".
Nie trzeba go wołać na spacer. Wystarczy powiedzieć "Na spacerek / chodź na spacerek" nawet z drugiego końca mieszkania, żeby nawet o szóstej rano, śpiący wstał i nawet zapomniał się przeciągnąć, bylebym tylko założyła mu obrozę.
Wystarczy powiedzieć "Amu Amu!", żeby znalazł od razu znalazł się przy misce.
A wasze charty?