Surykatka napisał(a):(...) Osobiscie uważam, ze zakaz polowań to absurd. Najpierw trzeba wprowadzić zakaz strzelania i permanentne wybicie myśliwych (...)
Wybić tych, którzy są za przywróceniem charta w polowaniach ? I którzy faktycznie mogą coś zdziałać w tym temacie ? Ludzie, którzy polują (>strzelają<) wiedzą co robią i celowanie na zwierzynę nie jest w formie przypadkowe. Są konkretne miejsca które gwarantują zwierzęciu szybką śmierć. Przecież nie chodzi im o to żeby zwierzę się męczyło, a i ewentualne mięso na spożycie, było obarczone niesmakiem
Niestety polowanie z chartami (jak i jego mieszańcami) zabronione jest raczej głównie z powodu "krwawych widowisk", jak to miałam okazję kiedyś usłyszeć. No i tu rodzi się kolejna przesada
Ciężko będzie wprowadzić taką rewolucję (polowania z chartami) w polskim łowiectwie. Poza tym mała liczebność zajęcy itd. Zdziwiło mnie, że na wilka puszczano charta Cieszę się, że te piękne zwierzęta, choć dopiero niedawno i o wiele za późno bo w 1998, zostały objęte ochroną gatunkową.
Poza tym "mity z PRLu" w stylu, że charciarstwo to wróg klasowy. Doprawdy zabawne. Charty oczywiście w imię tego były tępione !
Polowanie z chartami to dla zwierząt nie jest zagłada. Z kilku pogoni przecież nie każda kończy się sukcesem, zwykle jedna albo wcale. Chart przecież też się męczy i nie zawsze jest w stanie dogonić to co przed nim Poza tym nie męczono go całodniowymi polowaniami bo wiadomo, że musi odpocząć, więc szczuty był zazwyczaj kilka razy.
Niestety przywilej charta w polowaniach mają jak na razie w Polce kłusownicy, co dla mnie jest niezwykle przykrą sprawą ...
Mam nadzieję, że kiedyś ktoś będzie w stanie zrobić porządek, chociażby (albo "aż" !) w kynologii łowieckiej. Nie ukrywam, że byłabym zaszczycona wziąć udział w polowaniu z chartami Oczywiście pooglądać i niekoniecznie w Polsce