Strona 1 z 1

Podroze moich psow....

PostNapisane: niedziela, 1 czerwca 2008, 21:51
przez Silencer
A tak na marginesie- to w jakim kontekscie podroze?
Moje psy zawsze jezdza z nami, wiec podrozuja ;) Nad morze, na wakacje, na wystawy,na coursingi, w odwiedziny do znajomych....

Re: Podroze moich psow....

PostNapisane: poniedziałek, 2 czerwca 2008, 06:11
przez Amal
Mój też wszędzie z nami jeździ samochodem, promem, samolotem, pociągiem :D Jedynie autobusem nie, bo nie daje się do niego wpakować.
Chociaż wczoraj na wyprawie do Kiermusów, Tykocina itp byliśmy niemiło rozczarowani...Musieliśmy wrócić do domu i zostawić Gralla, bo wszędzie były napisy : zakaz wchodzenia z psami. Pierwszy raz mi się to zdarzyło.Nigdy nie mam z tym problemów. No ale widać pojechaliśmy w miejsce niezbyt przyjazne psom... :roll:

Re: Podroze moich psow....

PostNapisane: poniedziałek, 2 czerwca 2008, 08:17
przez Bogarka
Hadar jechał juz pociagiem na wystawe do Kecskemét, do naszej polskiej rodziny i na zlot dogomanii. Na działke jezdzi albo samochodem albo ktos zostaje w domu z psami bo do miejscowosci gdzie działka jest to tylko autobusem mozna dojechac a tam sie nie zmiesci.

Re: Podroze moich psow....

PostNapisane: czwartek, 19 czerwca 2008, 07:19
przez Miuti
Ja po mieście podróżuję autobusem i tramwajem. Muszę wtedy uważać, bo moje psy łaszą się do obcych ludzi, domagają głaskania i pchają pyski do toreb z zakupami.

Re: Podroze moich psow....

PostNapisane: czwartek, 19 czerwca 2008, 08:20
przez Silencer
Jesli chodzi o pyski w torebkach z zakupami...to mamy problem tej natury-ze nie jemy miesa. A wiec moje psy sa swiecie przekonane-ze skoro ktos ma w torbie mieso czy cos z miesa typu kielbasa- to to JEST dla psa, bo przeciez nie dla ludzi ;) 8-) i wytlumaczyc im nie sposob,zeby sie odkolegowaly od zakupow :twisted:

Re: Podroze moich psow....

PostNapisane: środa, 29 czerwca 2011, 22:18
przez Miuti
Coś się w tekście pokićkało...