Strona 6 z 6

Re: Priorytety w hodowli rzadkich ras chartów .

PostNapisane: niedziela, 8 marca 2009, 21:29
przez Silencer
ja tylko ad vocem w sprawie artykulu Dana Belkina- Ritta moja muskularna suka GE zawsze robi wrazenie na sedziach z polwyspu Iberyjskiego. I oni i ja wiemy- tak zbudowany i poruszajacy sie pies musi byc maszyna w polu . Dla mnie- niestety- bo na spacerach jestem napieta jak struma, ale powiem Wam,ze widok tej dziweczyny w ruchu to nieustajaca poezja 8-) -wiec wracajac do hodwli i tego co nt hodowli GE pisza Hiszpanie - to jest absolutnie najwazniejsze. Zwoccie uwage-ze przyspieszenie GE przez wlewka Greya oraz coraz doskonalsze strzelby plus ekologia wytrzebily zajaca w Hiszpanii. Jednym z powodow , dla ktorych zaczeto szukac "czystych GE bylo ich spowolnienie-czyli powrot do korzeni-do sztuki polowania, a nie bezmyslnego mordowania. Kiedy pies ( 2 psy) gonia zajaca na otwrtym polu- wszystko sie moze zdarzyc. Kiedy pies jest szybszy z definicji-czapa.
Ad pytanie Tulpara. W naszej rasie- to nie problem. Brakuje tylko konsekwencji. Mysle,ze "pies jest pogrzebany" w woli hodowcy. Ktos chce hodowac psy ze wzgl na kolor oka, ktos na dlugosc ogona czy umaszczenie- nie baczac na TYP. Na rase. I stad pozniejsze problemy dla obrazu rasy. Jesli Hiszpanie maja kilka tysiecy psow rocznie- moga " sie bawic" w hodowanie . My -reszta swiata chyba jednak musimy przestrzegac zasad wzorca , unikac bledow i widzimisow. I krycie "b"x "d" zachowac w sennych marzeniach. Bo powod , dla ktorego hoduje psy danej rasy- to nie szukanie odbiorcow " szczeniąt, które niekoniecznie muszą się później realizować w hodowli" tylko misja :ugeek: :o ;) propagowania rasy, ktora jest moja faworyta i w imieniu ktorej ( chodzi o te zameczone psy w Hiszpanii) chcemy sie wypowiadac.

Re: Priorytety w hodowli rzadkich ras chartów .

PostNapisane: niedziela, 8 marca 2009, 22:29
przez tulpar
Silencer napisał(a):Ad pytanie Tulpara. W naszej rasie- to nie problem. Brakuje tylko konsekwencji. Mysle,ze "pies jest pogrzebany" w woli hodowcy. Ktos chce hodowac psy ze wzgl na kolor oka, ktos na dlugosc ogona czy umaszczenie- nie baczac na TYP. Na rase. I stad pozniejsze problemy dla obrazu rasy. Jesli Hiszpanie maja kilka tysiecy psow rocznie- moga " sie bawic" w hodowanie . My -reszta swiata chyba jednak musimy przestrzegac zasad wzorca , unikac bledow i widzimisow. I krycie "b"x "d" zachowac w sennych marzeniach. Bo powod , dla ktorego hoduje psy danej rasy- to nie szukanie odbiorcow " szczeniąt, które niekoniecznie muszą się później realizować w hodowli" tylko misja :ugeek: :o ;) propagowania rasy, ktora jest moja faworyta i w imieniu ktorej ( chodzi o te zameczone psy w Hiszpanii) chcemy sie wypowiadac.


Z punktu widzenia galgo krycie "b x d" jest tak samo zbędne, jak w przypadku sloughi. Nie ma co kryć "marnych" suk "marnymi" psami, bo można się postarać o dobry materiał hodowlany.

Sprawa się jednak komplikuje, kiedy weźmiesz pod uwagę tajgany, których po prostu nie ma skąd wziąć. Bo albo są daleko i w kraju "wizowym" (a nie zrobisz wizy pod cieczkę suki), albo są po prostu poza systemem FCI.

Jakkolwiek te czynniki utrudniające są czynnikami ludzkimi, więc można je jeszcze jakoś przeskoczyć. No ale np. w cp nie czynniki ludzkie są kwestią nie do przeskoczenia, tylko czynnik biologiczny: nie ma skąd wziąć psów, które by rozszerzyły materiał genetyczny.

Wówczas kwestia balansowania między różnorodnością genetyczną a typowością stawia przede mną pytanie o zasadność krycia " b x d".

A co do szukania właścicieli dla psów, które nie muszą się realizować hodowlanie - to jest to kwestia, która dotyczy każdego miotu w każdej rasie.

Re: Priorytety w hodowli rzadkich ras chartów .

PostNapisane: niedziela, 8 marca 2009, 23:11
przez Silencer
w takiej sytuacji wazniejsza jest pula genetyczna niz typ morfologiczny. ;) :D

Re: Priorytety w hodowli rzadkich ras chartów .

PostNapisane: niedziela, 8 marca 2009, 23:13
przez tulpar
Gdzieś w zakamarkach pamięci odgrzebuję, że krzyżowanie dwóch osobników mało typowych celem selekcji zwierząt typowych spośród uzyskanego potomstwa (czyli to, co ja opisałem kryciem "b x d") nazywa się krzyżowaniem wypierającym.

Czy dobrze mi się przypomina? - bo wiem, że jest to technika uznana za sensowną i jest znana z praktyki.

Re: Priorytety w hodowli rzadkich ras chartów .

PostNapisane: poniedziałek, 9 marca 2009, 03:28
przez sigryda
Cytat z "Pies" K. Ściesiński;
Krzyżowanie wypierające. Metoda ta prowadzi do "wyparcia" istniejących pierwotnie w populacji genów przez geny do niej wprowadzone. Przy tej metodzie przekształcania bezrasowego pogłowia w szlachetną rasę w kilku pokoleniach usuwa się osobniki męskie z populacji poddanej krzyżowaniu, a samice kojarzy się wyłącznie z samcami rasy wypierającej. Zgodnie z założeniami, po sześciu pokoleniach tak prowadzonej hodowli 98,3% założeń dziedzicznych w populacji pochodzi od rasy wypierającej. W siódmym pokoleniu można rozpocząć kojarzenie w obrębie populacji, prowadząc selekcję w kierunku utrzymania typu wypierającego rasy. Metoda ta jest często stosowana w hodowli psa rasowego, z czego hodowcy dość często nie zdają sobie sprawy. Stąd modne kolejne pokolenia "importów" z kraju rodzimego dla danej rasy. Stąd często wielu hodowców unika męskich osobników z własnej populacji (gdy jest ona słaba jakościowo), aby po krzyżowniu nie ujawniły się niekorzystne cechy pierwotne osobników użytych do hodowli.

Re: Priorytety w hodowli rzadkich ras chartów .

PostNapisane: sobota, 14 marca 2009, 08:37
przez tulpar
Czyli rozumiem, że nie jest tak, jak myślałem. Zatem jak się nazywa to, o czym pisałem?

Ponadto doszedłem do wniosku, że hodując rasy rzadkie stajemy wobec kontrastu "hodowla rasy a hodowanie championów" w stopniu dużo bardziej wyrazistym niż w rasach popularnych, bo przez wybranie niewłaściwych priorytetów łatwiej można naszkodzić całej populacji.

Re: Priorytety w hodowli rzadkich ras chartów .

PostNapisane: sobota, 14 marca 2009, 10:59
przez ARCTURUS
Mysle Marcin, ze nawet w takiej rasie jak chart polski takie dwie rzeczy można pogodzić . Wydaje mi się ,ze hodowanie osobników wybitnych eksterierowo wcale nie jest wykluczone przy jednoczesnym dbaniu o zdrowa populacje rasy. To sie da zrobic, naprawde . Trzeba tylko mysleć , to przeciez nic nie kosztuje.
Pamiętam mój miot "B" ile to było o nim gadania, ze te stare linie takie zle , takie brzydkie i nic z tego nie wyjdzie . Łaczac dwa osobniki gdzie jeden juz od strony matki mial psy nowe , ale ze strony ojca stare linie ,z psem ktory prowadzil tylko stare psy . Otrzymalam przyzwoity material hodowlany- eksterierowo, ale powiekszylam tez pule genetyczna.

Re: Priorytety w hodowli rzadkich ras chartów .

PostNapisane: sobota, 14 marca 2009, 18:16
przez ARCTURUS
A najlepszym przykładem ze mozna, jest hodowla Wodne Oczko, gdzie wyhodowano Alexa Wodne Oczko psa wielce utytułowanego i naprawde doskonałego eksterierowo .

Re: Priorytety w hodowli rzadkich ras chartów .

PostNapisane: wtorek, 17 marca 2009, 11:42
przez Miuti
Alex był naprawdę wspaniałym psem.
A na temat miotu G to już tyle się nawypisywałam, że mi ręka odpada. Więc sobie daruję.

O krzyżowaniu wypierającym w hodowli psów nie ma gadania. Choć poczynania niektórych tę metodę na myśl przywodzą...

Tą metodą w Polsce, w zastosowaniu do bydła i owiec, skutecznie wyeliminowano rodzime, często wartościowe rasy, które teraz próbuje się mozolnie odtworzyć...

Re: Priorytety w hodowli rzadkich ras chartów .

PostNapisane: wtorek, 17 marca 2009, 16:36
przez ARCTURUS
Metode wypierajaca stosuje sie z powodzeniem w hodowli koni. Mam to w tej chwili wlasnie na tapecie :D . W hodowli koni małopolskich wypiera sie folbluty np.