Hodowla na linie

Moderatorzy: djuszes, djuszes

Hodowla na linie

Postprzez AgnieszkaZ » Å›roda, 4 czerwca 2008, 18:31

Czy są w Polsce hodowle chartów, gdzie z powodzeniem (wyrównane mioty fentotypowo, zdrowe) zastosowano hodowlę na linie? Co sądzicie o tej metodzie hodowlanej ?
AgnieszkaZ
 
Posty: 135
Dołączył(a): niedziela, 25 maja 2008, 08:56

Re: Hodowla na linie

Postprzez Han » piÄ…tek, 6 czerwca 2008, 22:26

Co do chartów to się nie wypowiem bo za mało wiem ale jeśli chodzi o samą hodowlę to hodowla "na linię" jest moim zdaniem zdecydowanie mniej ryzykowna niż klasyczny inbred . Choćby już samo to sprawie, że mniej doświadczony hodowca (jak ja) może o coś takiego pokusić. Ja zresztą rozważam coś takiego jako jeden z wariantów w mojej hodowli.
Han
 
Posty: 22
Dołączył(a): niedziela, 25 maja 2008, 22:32

Re: Hodowla na linie

Postprzez Bogarka » sobota, 7 czerwca 2008, 09:33

O to samo sie chciałam zapytac bo ja tez nie wiem
Bogarka
 
Posty: 671
Dołączył(a): poniedziałek, 26 maja 2008, 23:05

Re: Hodowla na linie

Postprzez tulpar » sobota, 7 czerwca 2008, 09:48

O hodowli na linię w hodowli Jet's napisałem tutaj:
viewtopic.php?f=20&t=40
Avatar użytkownika
tulpar
Administrator
 
Posty: 2584
Dołączył(a): sobota, 9 lutego 2008, 21:05

Re: Hodowla na linie

Postprzez Han » sobota, 7 czerwca 2008, 16:17

Granic pomiędzy inbredem a hodowlą "na linię" nie ma moim zdaniem bo taka hodowla jest inbredem również.
Ja napiszę jak ja to rozgraniczam (mniej więcej) ale oczywiście to tylko moje przemyślenia i podział .
Klasyczny inbred to kojarzenie ojciec-córka, matka-syn, rodzeństwo z jednego lub dwóch miotów po tej samej parze albo pół rodzeństwo (kiedy jeden z rodziców jest ten sam (zwykle jest to wybitny ojciec).
Hodowla "na linię" jak ja ją sobie w moim przypadku wyobrażam to coś takiego jak Tulpar opisał. U mnie to by mogło wyglądać tak. Kryję sukę synem psa na linię którego chcę hodować (syn musi być wybitny bo inaczej nie ma to sensu). Następnie z miotu wybieram najlepszą suczkę i znowu szukam wybitnego potomka mającego interesującego mnie psa w co najwyżej drugim pokoleniu i kryję.
Dla mnie jest najważniejsze aby w wybranej linii (i u każdego psa) były interesujące mnie cechy, których nie chcę stracić w hodowli.

Muszę zaznaczyć, że całe te moje rozważania są na razie tylko teorią ale być może w następnych latach będę mogła je sprawdzić w praktyce.
Han
 
Posty: 22
Dołączył(a): niedziela, 25 maja 2008, 22:32

Re: Hodowla na linie

Postprzez Magoral » niedziela, 8 czerwca 2008, 12:29

Ja mogę polecic artykuł Prof. dr hab. Kazimierz Ściesiński, który opisuje metody doboru hodowlanego bardzo przystępnie .
tutaj link : http://klub8fci.pl/readarticle.php?article_id=12
Magoral
 
Posty: 18
Dołączył(a): piątek, 6 czerwca 2008, 08:21
Lokalizacja: K-ce

Re: Hodowla na linie

Postprzez djuszes » niedziela, 8 czerwca 2008, 21:47

No to pozwolę wyrazić moje zdanie na temat inbredu.
Wielu ludzi na dźwięk słowa "inbred" dostaje drgawek, jakby to była jakaś straszliwa choroba :roll: prawda jest taka, że jest to jedno z podstawowych narzędzi używanych w hodowli zwierząt! inbred (kojarzenie krewniacze) pozwala w bardzo krótkim czasie do wzrostu homozygotyczności w populacji- a wzrost homozygotyczności prowadzi do ujednolicenia cech:) oczywiście sam inbred nie zdziała cudów, do tego potrzebna jest jeszcze selekcja, dobór par do kojarzeń... jednym zdaniem nauka, która zwie się Metody Hodowlane :twisted: za sprawą tych narzędzi "wyprowadza" się grupę zwierząt, które wyróżniają się z danej populacji:) i ta grupa zwierząt ma utrwalone pewne cechy, które je wyróżniają i które są odziedziczalne :) możemy wtedy mówić o rasie, szczepie, rodzie, linii itp.
Prowadząc hodowlę, przy każdym miocie ryzykujemy! Zarówno, gdy inbredujemy czy też robimy outcrossing 8-) przy kojarzeniu krewniaczym prawdopodobieństwo ujawnienia się jakiejś cechy jest statystycznie większe niż u potomstwa dwóch osobników o różnych rodowodach - ale ryzyko, ze statystycznego punktu widzenia nadal istnieje! To czy jakieś niepożądane cechy się ujawnią jest kwestią prawdopodobieństwa:P
djuszes
 
Posty: 69
Dołączył(a): poniedziałek, 26 maja 2008, 23:16

Re: Hodowla na linie

Postprzez sigryda » poniedziaÅ‚ek, 9 czerwca 2008, 02:02

Zajrzyjcie tutaj:
http://www.malamuty.om.pl/html/-_typy_s ... anych.html
hodowla na linie zostala ladnie i przystepnie opisana :)

Tutaj jest bardziej szczegolowo:
http://www.klubmolosa.pl/modules.php?na ... le&sid=118

AgnieszkaZ napisał(a):Czy są w Polsce hodowle chartów, gdzie z powodzeniem (wyrównane mioty fentotypowo, zdrowe) zastosowano hodowlę na linie? Co sądzicie o tej metodzie hodowlanej ?

Mysle, ze musialabys kazdego hodowce, ktorego hodowla jestes zainteresowana zapytac o to osobiscie :) moze wsrod hodowcow afganow, borzoi czy whippetow sa takie hodowle, to najbardziej 'popularne' rasy wsrod chartow a niektore hodowle wsrod nich sa dlugowieczne.
Komus kto patrzy z boku trudno ocenic nieraz jakie techniki hodowlane stosuja poszczegolni hodowcy, brak jest wszystkich potrzebnych danych do ulozenia 'obrazu' w calosc.

Co sadze o tej metodzie hodowlanej?
Zalezy od tego kto te metode stosuje i w jakiej rasie.
Wszystko jest dla ludzi, byle zostaly spelnione pewne warunki. Hodowca, ktory decyduje sie na prowadzenie hodowli na linie, musi byc osoba z naprawde duza wiedza o psach w ogolnosci i swojej rasie w szczegolnosci, przodku na ktorego chce inbredowac, problemach zdrowotnych wystepujacych w rasie i linii itd. A przede wszystkim musi byc osoba o duzej dozie samokrytycyzmu i umiec obiektywnie spojrzec na psy ze swojej hodowli. Jesli nie bedzie umial wybrac najlepszego osobnika/ow do dalszej hodowli paln dlugoterminowej i efektywnej hodowli na linie nie powiedzie sie.
"Hominis est errare, insipientis in errore perseverare"
sigryda
 
Posty: 785
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2008, 02:25

Re: Hodowla na linie

Postprzez Miuti » czwartek, 12 czerwca 2008, 12:37

Grotius prowadzi linię FETYSZA von Smetanka. Z b. dobrym skutkiem. Psy są wyrównane i piękne.

W przypadku innych hodowli nic nie mogę powiedzieć - raczej mamy wolnoamerykankę.
Inbrerowi zawdzieczamy sporo ras (PON) - ale w sytuacji swobodnego doboru par hodowlanych inbred może być niebezpieczny, gdy stosują go ludzie nie dysponujący stosowną wiedzą. A już inbred "na tytuły" to horror.
Avatar użytkownika
Miuti
 
Posty: 810
Dołączył(a): czwartek, 21 lutego 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Hodowla na linie

Postprzez pituophis » czwartek, 12 czerwca 2008, 13:21

W wypadku czeskich PSPP w niektorych wypadkach, z braku innych mozliwosci, przez 3 kolejne pokolenia kojarzono rodzenstwo miotowe. Psy zyja, sa znosne eksterierowo i podobno zdrowe. Ale to jest rasa pierwotna, u ktorej natura wymusila ostra selekcje, nie mozna tego porownywac z produktem zachodnich hodowli.
God made only few perfect dogs, so he covered the rest with hair
pituophis
 
Posty: 333
Dołączył(a): czwartek, 29 maja 2008, 17:01

Następna strona

Powrót do Hodowla

Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron