No to pozwolę wyrazić moje zdanie na temat inbredu.
Wielu ludzi na dźwięk słowa "inbred" dostaje drgawek, jakby to była jakaś straszliwa choroba
prawda jest taka, że jest to jedno z podstawowych narzędzi używanych w hodowli zwierząt! inbred (kojarzenie krewniacze) pozwala w bardzo krótkim czasie do wzrostu homozygotyczności w populacji- a wzrost homozygotyczności prowadzi do ujednolicenia cech:) oczywiście sam inbred nie zdziała cudów, do tego potrzebna jest jeszcze selekcja, dobór par do kojarzeń... jednym zdaniem nauka, która zwie się Metody Hodowlane
za sprawą tych narzędzi "wyprowadza" się grupę zwierząt, które wyróżniają się z danej populacji:) i ta grupa zwierząt ma utrwalone pewne cechy, które je wyróżniają i które są odziedziczalne
możemy wtedy mówić o rasie, szczepie, rodzie, linii itp.
Prowadząc hodowlę, przy każdym miocie ryzykujemy! Zarówno, gdy inbredujemy czy też robimy outcrossing
przy kojarzeniu krewniaczym prawdopodobieństwo ujawnienia się jakiejś cechy jest statystycznie większe niż u potomstwa dwóch osobników o różnych rodowodach - ale ryzyko, ze statystycznego punktu widzenia nadal istnieje! To czy jakieś niepożądane cechy się ujawnią jest kwestią prawdopodobieństwa:P