zaginely 2 kocury maine-coona

Moderatorzy: Amal, korkowa, Amal, korkowa

zaginely 2 kocury maine-coona

Postprzez sigryda » niedziela, 15 czerwca 2008, 00:20

Przeklejam, zaginely 2 kocury maine-coon, bodajze w Austrii, jeden z nich pochodzi z polskiej hodowli, moze macie znajomych za granica/w Europie Zachodniej i mozecie przeslac im te wiadomosc.

Aldaker napisał(a):Kochani,
Od kilku dni toczymy bój o wiedzę, gdzie zniknęły dwa kocury hodowlane.
Jednym z hodowców jestem ja, drugim hodowca z Niemiec.

Poniżej prezentuję historię:
Rok temu, zgłosiła się do mnie kobieta, chciała kociaka. Spełniła wszystkie warunki, osobiście przyjechała po kociaka,
podpisała bardzo rygorystyczny kontrakt. Przez rok żadnych problemów. Na zdjęciach kot jak pączek w maśle - hodowla Styrian Coons, Edith Sokulskyj

Kocur został sprzedany:
- tylko do hodowli zamkniętej,
- z zastrzeżeniem, że nie wolno go odsprzedać, wypożyczyć, wydzierżawić jako kota hodowlanego
- sprzedany może zostać tylko jako kastrat, z wcześniejszym informowaniem mnie
- ja - hodowca - mam pierwszeństwo odkupu kota
- o kastracji, eutanazji - mają mnie informować na 10 dni przed zabiegiem

Bomba wybuchła w zeszłym tygodniu:
1/ W sobotę 07.06 dostałam informację ze Styrian Coons, że chcą zamknąć hodowlę
i ich koty szukają domów. Zapytałam o Corso i zaproponowałam, że znajdę mu dom.
Zaproponowałam, że mam pierwszeństwo odkupu. Albo wezmę go ja, albo pomogę znaleźć dom hodowlany.
Dom hodowlany tylko za moją pisemną zgodą - w myśl kontraktu.
Jeśli nie znajdę takiego domu - poszukamy "domu nakolankowego".
Dostałam odmowę. Kobieta powiedziała mi, że nie potrzebuje mojej pomocy. Nie ma
pośpiechu i prawdopodobnie Corso zostanie z nią jako kastrat.

2/ Kilka godzin później tego samego dnia, dostałam informację, że
Edith Sokulskyj chce sprzedać Corso do niemieckiej hodowli http://www.rising-river.de/" target="_blank
jako kota hodowlanego. I oczekuje, że nie będę robić problemów.
Nie dostała mojej zgody. Powiedziałam, że mam pierwszeństwo odkupu i czekam na wszystkie informacje o Corso.

3/ W niedzielę 08.06 dostałam maila, że jeśli chcę kota - mam zapłacić
zadatek *** jak za kota hodowlanego i brać go.
Ponownie poprosiłam o zdjęcia, informacje o badaniach. Nie dostałam nic. Oprócz zapewnień,
że kot jest zdrowy i mogę sobie "naocznie" temat stwierdzić na
miejscu. NAJPIERW jednak mam zapłacić zdatek, resztę łaskawie
pozwolono mi płacić na miejscu.

4/ Zapowiedziałam, że będziemy rozmawiać jeśli pokaże zdjęcia i opinię od lekarza
o stanie zdrowiu kota. Sprawdzanie na oko, w grę nie wchodzi.

5/ Przez całą niedzielę i poniedziałek nie dostałam odpowiedzi.

6/ W Poniedziałek 9.06 późnym wieczorem dostałam informację, że kot jest
JUŻ WYKASTROWANY I ZNALAZŁ NOWY DOM!
W załączniku przysłano mi dokument. Zawierał błędne imię kota, nie było mikrochipu i nazwiska właściciela.
Zaczęłam podejrzewać, że dokument jest lewy.

7/ Od 10.06 próbowaliśmy złapać kontakt do lekarza, który ponoć zrobił zabieg.

8/ 12.06 - dostałam informacje z Niemiec i Austrii (od dwóch różnych hodowców), którym udało się rozmawiać
z lekarzem. Doktor nie był w stanie powiedzieć JAKIEGO KOLORU KOTA KASTROWAŁ! Na zapytanie
dlaczego na dokumencie brak mikrochipu - odpowiedział, że właściciel nie PODAŁ MU nr
mikrochipu - to nie umieścił go na dokumencie (!). Na naciski, że dokument winien zawierać
pełne dane - oczekł, że JAK Edith Sokulskyj poprosi o zmiany, to
poprawi dokument.

9/ 13.06 dostałam kolejną informację. Kolejni hodowcy szukają kota, który zniknął z hodowli Styrian Coons.
Hodowcy z AlphaCats w ten sam sposób zostali potraktowani.
Też chcieli go odkuplić, też zostali postawieni przed faktem dokonanym. Kot rzekomo wykastrowany, już w nowym domu. Gdzie? Nie wiemy.

Pani Sokulskyj od czasu przysłania do mnie dokumentu - nie odpowiada na maile.

Szukamy dwóch kotów:
ALDAKER CORSO FERRARI czarny solid z białym
ALPHACATS ARON - klasyk czarny



Styrian Coons zarejestrowana byli tu: http://www.kkoe.net/de" target="_blank

Klinika, która ponoć wykonała zabieg dla obu kotów dnia 09.06:
Tierartz DR. Med. Vet. Johann Kroll
A-8430 Leibnitz, Altenmarkt 2a, tel 03452-85536 oder Mobile 0664-1050005

Ktokolwiek coś wie, jeśli macie pomysł - jak odnaleźć nasze koty - proszę o pomoc. Podejrzewamy, że nie zostaną sprzedane oficjalnie do hodowli.
Obawiamy się, że trafiły do rozmnażalni - bez rodowodów. Jeśli możecie puścić temat do swoich znajomych, na zagraniczne fora.
Będziemy wdzięczni za każdą pomoc.

Jowita Rostkowska



Aldaker napisał(a):Corso - charakterystyczny znak, lusterko nosa nie wybarwione z prawej strony. Zdjęcia w młodszym wieku u nas na stronie w zakładce C litter.

Obrazek

Aron - nie wiem czy on nie jest tygrys - jutro będę wiedziała
Obrazek

J.



Link do hodowli Aldaker: http://www.aldaker.pl/" target="_blank

Mam nadzieje ze koty odnajda sie cale i zdrowe, za swojej strony moge powiedziec, ze tak zaangazowanych hodowcow bardzo podziwiam.
"Hominis est errare, insipientis in errore perseverare"
sigryda
 
Posty: 785
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2008, 02:25

Re: zaginely 2 kocury maine-coona

Postprzez Miuti » poniedziałek, 26 stycznia 2009, 10:01

Straszne.....
Co za ludzie!
Avatar użytkownika
Miuti
 
Posty: 810
Dołączył(a): czwartek, 21 lutego 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków


Powrót do Zaginął chart

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron