Zanim zaadoptujesz, przeczytaj!

[korkowa]

Każdy kto chce zaadoptować charta, czy jakiegokolwiek psa, powinien zadać sobie kilka pytań.

-Dlaczego chcę adoptować psa?
- Jaka funkcją będzie pełnił w życiu pies?
-Ile czasu jestem w stanie poświęcić psu?
- Czy jestem w stanie utrzymać finansowo nowego domownika?
-Czy jestem świadomy tego, że pies zabrany ze schroniska, nie od razu będzie nam wdzięczny i oddany, często nawet może sprawiać kłopoty i taki pies wymagać może szkolenia lub czasu na oswojenie z nową sytuacją.
-Jeśli chcę adoptować konkretna rasę, czy wystarczająco dużo o niej wiem?
- Czy jestem gotowy na wizyty przed i po adopcyjne, czy jestem w stanie pokryć koszty sterylizacji?
-Czy miałem już kiedyś psa, czy mam wystarczającą wiedzę, by zaadoptować psa?
-Czy mam w domu inne zwierzęta i czy jestem świadomy tego, że zanim zaadoptuje psa, muszę sprawdzić jego stosunek do ludzi i zwierząt?
-Czy jestem na tyle odpowiedzialny, że zanim zaadoptuję psa, przedyskutuje to z rodziną i najbliższymi, pies nie będzie adoptowany jako prezent, czy pod wpływem chwili?
-Jeśli mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, czy jestem gotowy porozmawiać z właścicielem mieszkania o nowym domowniku?
-Czy jestem świadom tego, że pies może dożyc nawet 18 lat i do tego czasu będzie pod moja opieką?
- Czy jestem świadomy tego, że pies to nie zabawka, to potomek wilka, to my odpowiadamy za niego, to nasza wina jeśli kogoś ugryzie czy wyrządzi szkody!
- Czy jestem gotowy zadbać o opiekę weterynaryjną dla psa?
Czy nie jestem uczulony na sierść?
Te pytania zapewne ułatwią i dadzą do myślenia ludziom, którzy chcieli zaadoptować pieska bo podobało im się jego futerko.

[Surykatka]

Ciekawe kompendium pytań. Gratuluję wiedzy, Sylwio
Mam nadzieję, że da to do myślenia wszystkim ludziom, którzy zamierzają zaadoptować charta lub innego psa pod wpływem chwili ( a sama się niestety do nich zaliczałam, gdyż nabyłam whippeta po jednej krótkiej rozmowie z hodowcą, nie wiedząc dosłownie nic na temat rasy.) Mój chart ma jednak to szczęście, że ma dobry dom. A nie chcemy przecież, żeby psy - "podarki" lądowały w schroniskach lub przywiązane do łańcucha. I z tego względu popieram ten tekst.

[jareth]

Przeszłam te same pytania adoptując Bonda.Myślę,że nawet gdy się zdecydujemy pod wpływem chwili to po takiej serii znów zaczynamy się zastanawiać i często uświadomienie tych obowiązków może nam wrócić rozum.