O ochronie wilka Canis lupus.

Moderatorzy: Sloughi, tulpar, Sloughi, tulpar

O ochronie wilka Canis lupus.

Postprzez beciu » sobota, 28 marca 2009, 11:54

Wilk jest zapewne największą ofiarą mitów i przesądów ludzkich, za które poniósł najwyższą cenę, jaką jest cena życia.
W Polsce żyje obecnie niecałe 500 wilków, z tego w Polsce Zachodniej jedynie
25 osobników. To stan faktyczny. Ochrona gatunkowa wprowadzona w całym kraju na mocy Rozporządzenia Ministra Ochrony Środowiska z 1998 roku daje wilkowi szansę na zajęcie terenów poprzednio zasiedlanych. Wielkopolska była pierwszym obszarem kraju, która objęła wilki ochroną w 1992 roku. Ochrona nie dotyczy bowiem jedynie samego gatunku, ale obejmuje zachowanie określonych układów biocenotycznych i ochronę znacznych obszarów, których zwierzęta te potrzebują do normalnego egzystowania.
Zamieszczam kilka fragmentów z książki A. Bereszyńskiego, zachęcając równocześnie do zagłębienia się w temat, oczywiście również mając na względzie ową lekturę.



?Ochronić wilka? Dlaczego??
?Wilk nie jest zwierzęciem ziejącym nienawiścią, ani też nie jest maskotką do przytulania, nie jest ani niebezpieczny, ani sympatyczny. Jest po prostu jednym z wielu interesujących gatunków prześladowanych przez człowieka od stuleci, który potrzebuje miejsca do życia?.

?... to człowiek stworzył wilka - wykreował w swej świadomości taki obraz tego zwierzęcia, który odzwierciedlał nie tyle rzeczywistość, co uczucia i wyobrażenia samego człowieka. Powstał obraz tak ponury, że chyba żadnego innego drapieżnika nie otacza przez wieki taka nienawiść ludzi, jak wilk? - pisał Henryk Okarma w swej monografii ?Wilk?.


?Utworzenie wilczego parku, na wzór francuskiego wilczego parku Mercantour, czy
wcześniejszych, takich jak sławne ?wilcze sanktuarium" w stanie Montana, lub typowo
edukacyjno-naukowy Park Narodowy Algonąuin w kanadyjskiej prowincji Ontario,
stworzy wyjątkową okazję do prowadzenia obserwacji przyrodniczych i badań
naukowych nad rozwojem, reakcjami, życiem społecznym wilka, przyczyniając się do
bliższego zaznajomienia się także społeczeństwa z wilkiem i ukształtowania właściwego
obrazu tego zwierzęcia w oczach człowieka. Wilki przebywają tam w warunkach
zbliżonych do naturalnych, na dużej ogrodzonej przestrzeni, a wokół zagrodzenia
znajdują się ambony obserwacyjne. Wilki tam utrzymywane są z reguły zwierzętami
wychowanymi od szczenięcia przez człowieka i całkowicie oswojone, żyją jednak, jeśli
stworzy się im odpowiednie warunki środowiskowe i utworzy ugrupowanie
umożliwiające ukształtowanie się watahy, żyjącej całkowicie własnym życiem,
utrzymując więzi społeczne. Fascynujące możliwości badań i obserwacji poszerzone o
motyw wychowawczy, edukacyjny i bez wątpienia także kulturowy ? to w przekonaniu
autora wystarczające argumenty przemawiające za pilną potrzebą utworzenia w Polsce
takiej placówki. Dodać należy w tym miejscu, że park utworzony w Polsce byłby
pierwszym wilczym parkiem w środkowej i wschodniej Europie?


? (...) Od dłuższego już czasu na łamach czasopism pojawiają się artykuły dotyczące
dużych ssaków drapieżnych. Szczególne emocje budzi wilk, a dokładniej problemy
związane z jego ochroną. Coraz częściej również w artykułach tych
pojawiają się głosy o potrzebie dokładnego zbadania populacji wilka w Polsce
zarówno pod kątem roli, jaką odgrywa on w ekosystemach i wpływu na ich
bioróżnorodność, jak i obecności tego drapieżnika w świadomości społeczeństwa.
Choć podejmowanie ?wilczej tematyki" obserwuje się na łamach wielu czasopism
to szczególnie często artykuły dotyczące tego zagadnienia ukazują się w ?Łowcu Polskim".
Nadzwyczaj dyskusyjne koncepcje gospodarowania populacją wilka w
Polsce, wywołały wiele kontrowersji i liczne głosy sprzeciwu.

Od dłuższego czasu zajmujemy się badaniem wilka w ramach działań Koła Naukowego
Leśników Akademii Rolniczej w Poznaniu ? piszą KUJAWSKI i MAKOWSKI (1995) ? Teren
naszych działań obejmuje teren Polski zachodniej, a szczególnie Puszczę Notecką. Jako
zainteresowani problemem śledzimy także publikacje dotyczące tego gatunku. Na przykład, w
?Kronice Wielkopolskiej" są zawarte szczegółowe dane dotyczące nie tylko historii wilka w Wielkopolsce, lecz także dane
o obecnej jego sytuacji, tj. miejscach ostoi, liczebności, migracjach, wpływie użytkowania łowieckiego
na populację. Badania te są oparte na pilotażowych danych ankietowych, a także na podstawie
szczegółowych badań w terenie.
Ostatnie dane z terenu, na którym prowadzimy obserwacje, zdecydowanie potwierdzają selekcyjny
wpływ wilka na populację jego potencjalnych ofiar?


? (...) Ograniczający wpływ wilków na liczebność ofiar na wielu obszarach wykazano,
wytępiając lub drastycznie zmniejszając liczbę wilków. Następuje wtedy znaczne
zwiększenie liczebności kopytnych, czego przykładem jest m.in. populacja
jelenia mulaka Odocoileus hemionus na kanadyjskiej wyspie Vancouver. Wilki nie zabijają zwierząt z populacji ofiar w sposób losowy, ich łupem padają
zwykle pewne kategorie ofiar, stąd drapieżnictwo wilków jest selektywne. Proces
selekcji osobników z populacji ofiar jest na tyle skomplikowany, że nawet obserwując
akt zabicia danego osobnika, najprawdopodobniej nie jesteśmy w stanie określić
większości czynników środowiskowych, fizjologicznych czy behawioralnych, które
złożyły się na wybór tej właśnie a nie innej ofiary (...) ?


?Obecność lub brak dużych
drapieżników jest bowiem jednym z najbardziej
wyraźnych wskaźników skuteczności ochrony
przyrody w danym kraju.?

Andrzej Bereszyński, ?Wilk w Polsce i jego ochrona?, Poznań 2003



Stacja Doświadczalna w Stobnicy, styczeń 2009

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
beciu
 
Posty: 42
Dołączył(a): środa, 18 lutego 2009, 17:12
Lokalizacja: KP // Pzn

Re: O ochronie wilka Canis lupus.

Postprzez akumeo » sobota, 28 marca 2009, 23:26

Jeśli chodzi o wilki to mi zazwyczaj gdy jest o nich mowa przychodzi na myśl książka napisana przez badacza wilków z Ameryki Północnej Farleya Mowata "Nie taki straszny wilk", którą bardzo gorąco polecam.
akumeo
 
Posty: 86
Dołączył(a): niedziela, 14 września 2008, 00:06

Re: O ochronie wilka Canis lupus.

Postprzez sigryda » niedziela, 29 marca 2009, 01:15

akumeo napisał(a):Jeśli chodzi o wilki to mi zazwyczaj gdy jest o nich mowa przychodzi na myśl książka napisana przez badacza wilków z Ameryki Północnej Farleya Mowata "Nie taki straszny wilk", którą bardzo gorąco polecam.

Zakupilam, przeczytalam i takze polecam.
Jedno z najlepszych popularnych opracowan jakie czytalam o wilkach, o ile dobrze pamietam sa tam wspaniale opisy prosto z zycia wilczej rodziny, a takze zaskakujace wyniki badan kalu tychze wilkow - b.duza czesc ich dziennego jadlospisu, jak nie znaczna wiekszosc, opierala sie nie na miesie kopytnych roslinozercow (jak to nam wtlacza sie ciagle do glow), a na miesie pochodzacym z ... myszy i innych gryzoni :P
"Hominis est errare, insipientis in errore perseverare"
sigryda
 
Posty: 785
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2008, 02:25

Re: O ochronie wilka Canis lupus.

Postprzez beciu » niedziela, 29 marca 2009, 11:59

Na przykład jednym z czynników umożliwiających wilkom ponowne zasiedlanie uprzednio zajmowanych terenów jest wzrastająca liczebność dzikich i domowych zwierząt kopytnych. Tak więc dochodzimy do wniosku, że wilk pomimo, że jest generalnie drapieżnikiem oportunistycznym, jego zasadniczy pokarm to duże ssaki kopytne. Dodatkowo wartościowość tego czynnika w ekspansji wilka była jedną z kategorii badań Alieriego w północno-wschodnich Apeninach, gdzie populacja wilków wykazywała duży wzrost.
Inne kategorie zwierząt stanowią tylko zróżnicowanie i wzbogacenie diety.

?Stosunkowo dobrze poznany jest skład pożywienia wilków oraz jego sezonowe zmiany. Analiza 446 odchodów wskazuje, że zasadniczym pożywieniem tych drapieżników są dzikie zwierzęta kopytne, które stanowią 95% spożywanej biomasy. Jeleniowate w zależności od pory roku stanowią od 65 do 99% biomasy konsumowanej przez wilki, a dziki od 0 do 17%. Pozostałą część stanowi padlina wykładana przez myśliwych oraz owce, zające i norniki. (...)? A.Bereszyński "Wilk w Polsce i jego ochrona"
Są to liczby oczywiście przykładowe, bo zmieniać się mogą w zależności choćby od rejonu z rozróżnialną dla niego zwierzyną. I nadmieniać ich tu nie sposób, a i tak prowadziłyby do oczywistego wniosku.

Złożoność pokarmu wilka polega na jego dość różnym zmianom ilościowym w zależności od okresu sezonowego. Zimą przeważają zdecydowanie, bez dwóch zdań, duże ssaki kopytne charakterystyczne dla danego obszaru (i w naszych warunkach krajowych to jeleń, sarna, łoś, dzik, kiedyś ? żubr). Można się pokusić o stwierdzenie, że z kolei w lecie w ich pokarmie jest sporo gatunków mniejszych ssaków, ptaków, owoców, etc.
Jednak stwierdzenie, że drobnica ogólnie jest przeważająca w udziale pokarmowym tych drapieżników może prowadzić do wniosku, że na obszarze gdzie wilki taką teorię ?praktykują? ... po prostu nie występują.
Avatar użytkownika
beciu
 
Posty: 42
Dołączył(a): środa, 18 lutego 2009, 17:12
Lokalizacja: KP // Pzn

Re: O ochronie wilka Canis lupus.

Postprzez akumeo » niedziela, 29 marca 2009, 15:47

Obserwacje opisane w książce "Nie taki straszny wilk" dotyczą konkretnie białych wilków z okolic miejscowości Churchill w Kanadzie więc nie można bezpośrednio przekładać tego na wszystkie wilki. A gryzonie były głównym składnikiem diety tylko w pewnym okresie, ogólnie mówiąc latem, a nie przez cały rok. Było tam zresztą opisane coś bardzo dla mnie ciekawego, a mianowicie obserwowane wilki w okresie letnim żyły w grupie 3-osobowej! W tych warunkach odchowywały się młode, zaś z nadejściem zimy, kiedy młode wilki zaczynały polować jak dorosłe na karibu, wilki wędrowały na południe i formowały duże stada utworzone z wielu grup.
Poza tym niektórzy, szczególnie starsi indianie potrafili ponoć zrozumieć wycie wilków, dzięki czemu wiedzieli gdzie znajdują się stada karibu, na które sami też polowali.
akumeo
 
Posty: 86
Dołączył(a): niedziela, 14 września 2008, 00:06

Re: O ochronie wilka Canis lupus.

Postprzez beciu » niedziela, 29 marca 2009, 16:03

Hmm, ciekawe. Widocznie takie rozwiązanie w poszczególnych okresach było najoptymalniejsze (?). U nas takiego zachowania się nie obserwuje ...
Jakby nie patrzeć to dość złożony, a i interesujący behawior. Ciekawe czy składa się na niego coś jeszcze oprócz spraw czysto pokarmowych.
Avatar użytkownika
beciu
 
Posty: 42
Dołączył(a): środa, 18 lutego 2009, 17:12
Lokalizacja: KP // Pzn

Re: O ochronie wilka Canis lupus.

Postprzez beciu » poniedziałek, 15 czerwca 2009, 16:49

Jeżeli ma ktoś ochotę na lekturę ;) to proszę o kontakt
Avatar użytkownika
beciu
 
Posty: 42
Dołączył(a): środa, 18 lutego 2009, 17:12
Lokalizacja: KP // Pzn


Powrót do Off-topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron