A jaka jest najwyższa dawka graniczna dla takiego psa?
Chodzi mi o to, czy dawka wystarczająca do poważnego zatrucia jest taka sama jak u małych psów czy trochę wyższa?
Bo nie wiem, czy szybkość rozprzestrzeniania sie trucizny zależy od wagi czy wzrostu. Chyba od wagi.
Borys kiedyś zjadł tabliczkę czekolady mlecznej z orzechami w ciągu dwóch dni i wymiotował na żólto z tymi orzechami
W ogóle zrobił się z niego "Chart - o - wrażliwym - żołądku", dajemy mu więc tylko po kostce lub dwóch raz na jakiś czas.
Kiedyś rodzinę przestrzegałam przed dawaniem Borii słodyczy, ale nie usłuchali, a jak Borys raz zasmakował czekolady, to już nie chce odpuścić jak tylko ją zobaczy.