Charcie Upadki.

Żywienie, Pielęgnacja, Zdrowie, Weterynaria

Moderatorzy: djuszes, sigryda, djuszes, sigryda

Charcie Upadki.

Postprzez Surykatka » sobota, 8 listopada 2008, 19:27

Myslę, ze każdemu posiadaczowi młodego lub niewybieganego charta z dłuższym stażem znany jest ten problem. Czasem podopieczny naprawdę nie moze wytrzymac i rusza. Czy waszym chartom zdarzają lub zdarzały się jakieś poważniejsze upadki?
Kilka lat temu Borysa rozpierała energia, właśnie wracaliśmy z zakupów (nie można go było zostawiać, bo niszczył sprzety). Otworzyłam drzwi, a Boria nie mógł wytrzymać i przekoziołkował nade mną, tuż pod podsufitką, przez dzrzwi do wyjścia, żeby wbiec na podwórko. Nie udało mu się to i spadł z całej siły na kręgosłup. Zaczął zawodzić i płakać tak, ze nawet wataha wilków by go nie pobiła, tego jak on wygladał nie dało się opisać. Myślałam, ze to już koniec, ze mój pies w wieku roku zostanie rośliną. Na szczęście nic się nie stało, wystarczyło delikwenta wnieść deliktanie do domu i położyć, nie wiem jakim cudem, ale doszedł do siebie.
Wczoraj Borys biegł z maksymalna prędkością wokół podwórka i wykonał ślizg całym bokiem po piasku, obtłukł sobie nogę i obtarł policzek, na też lekko skaleczona łapę. Ponieważ nic mu się nie stało, wykonałam tylko naszą tradycyjną, doraźną pomoc: entuzjazm + pocieszenie + rozmasowanie boku i syrek.
Pozdrawiam Surykatka & chart angielski whippet - Boriaczek
Jeszcze zorganizujemy, tylko zrobić trza zaliczenie z chemii :)
Surykatka
 
Posty: 520
Dołączył(a): sobota, 7 czerwca 2008, 08:40
Lokalizacja: Wrocław

Re: Charcie Upadki.

Postprzez Justiii » sobota, 8 listopada 2008, 22:16

Dolon regularnie wykonuje ślizgi bokiem, zwłaszcza na mokrej trawie. Podczas jego gonitw z ulubienicą Ester, zazwyczaj mam serce na ramieniu bo oprócz ślizgów wykonują dziwne akrobacje powietrzne!!
Na szczęście, i mam nadzieję że już tak zostanie obeszło się bez większych kontuzji. Pomijam lekkie obtarcia, stłuczenia lub rozwalone wargi.
Dziś np. zatrzymał się drzewie. Nie zauważył że rośnie, rosło i będzie rosnąc w tym miejscu jeszcze jakiś czas. Skończyło się krwawiącym językiem.
3majcie siÄ™
Justiii i Jack z ekipÄ…
http://www.tajgan.blox.pl
Justiii
 
Posty: 73
Dołączył(a): poniedziałek, 16 czerwca 2008, 07:50
Lokalizacja: Poznań

Re: Charcie Upadki.

Postprzez sigryda » niedziela, 9 listopada 2008, 07:24

Sie zdarzalo, kiedy Cyranka byla mlodsza. Teraz jest spokojniej, choc ostatnio na zakrecie nie wyrobila i lekko walnela w skrzynie blaszana.
"Hominis est errare, insipientis in errore perseverare"
sigryda
 
Posty: 785
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2008, 02:25

Re: Charcie Upadki.

Postprzez HalDaw » czwartek, 13 listopada 2008, 08:39

u nas tez powiało grozą kiedy Endji o zmroku biegał po polach gdzie był głęboki rów melioracyjny, źle ocenił szerokość rowu i kiedy przeskakiwał nie wylądował na drugim brzegu tylko wpadł , z dołu usłyszeliśmy przeraźliwy jęk, ale zanim podbiegliśmy Endji już wygrzebal się - lekko oszołomiony stał na sztywnych łapach i udawał że się nic nie stało.
Co jakiś czas trafia się też potknięcie i wtedy leci barkiem po ziemi, po wyhamowaniu szybko przybiega żeby go pocieszyć. Na szczęście nie było kontuzji.
HalDaw
 
Posty: 20
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 09:15


Powrót do Zdrowie i Uroda

Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron