Spacery w mrozie

Żywienie, Pielęgnacja, Zdrowie, Weterynaria

Moderatorzy: djuszes, sigryda, djuszes, sigryda

Re: Spacery w mrozie

Postprzez Acalantis » wtorek, 6 stycznia 2009, 12:06

Polaki ? A dokładnie na tyle samo co zwykle ...one właśnie w taką pogodę kochają biegać :)
pozdrawiam
Obrazek
Pozdrawiamy
Acalantis
 
Posty: 103
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 19:49
Lokalizacja: Golanka Dolna

Re: Spacery w mrozie

Postprzez Surykatka » wtorek, 6 stycznia 2009, 22:00

Borys, kiedy jest dużo śniegu, cały czas biega w tę i z powrotem i nawet zapomina o załatwieniu swoich spraw. Jeśli jest mało śniegu, a do tego wieje wiatr, zwłaszcza silny, to siada na ziemi i się trzęsie, dopóki nie zawołam "Do domku". Czasem też po dłuższym spacerze i biegami po zaspach kuleje - mysle, ż to przez sól sypana na drogi, bo nie widziałam nigdzie jakichś nowych odłamków szkła. Mimo wszystko wyznaję też zasadę, że wydelikacony whippet to chory whippet. Mojego psa nie ubieram w zadne skafanderki i sweterki z Mediolanu, chocby było i minus dwadzieścia stopni. Porostu nie i już, musi się chłopak hartować, a nie, żeby potem dostawał nagminnie przeziębień i zapaleń pęcherza i żebym potem musiała cały czas z nim do lekarza biegać.
Pozdrawiam Surykatka & chart angielski whippet - Boriaczek
Jeszcze zorganizujemy, tylko zrobić trza zaliczenie z chemii :)
Surykatka
 
Posty: 520
Dołączył(a): sobota, 7 czerwca 2008, 08:40
Lokalizacja: Wrocław

Re: Spacery w mrozie

Postprzez Gabriela » środa, 7 stycznia 2009, 20:00

Zarina uwielbia puszysty śnieg, bardzo lubi biegać w zaspach.Nie lubi twardego śniegu z lodem na którym zapada się i cięzko jest jej biegać.
W mroźne dni chodzimy na spacery krótkie na smyczy i długie ale z możliwością swobodnego biegu.Musi mieć możliwość rozgrzania mięśni w biegu, kiedy się zmęczy zakładam sweterek jeśli trzęsie się z zimna :lol: Sama decyduje jak długo chce spacerować, jeśli ma dość zawraca.Bardzo nie lubi kiedy wieje mocny wiatr, wtedy spacery są krótkie.
Po powrocie do domu rozkłada się przed kominkiem i grzeje kości wpatrując się w ogień.Uroczy widok :lol:
Avatar użytkownika
Gabriela
 
Posty: 164
Dołączył(a): niedziela, 25 maja 2008, 06:59

Re: Spacery w mrozie

Postprzez HalDaw » piątek, 9 stycznia 2009, 15:12

Endji tak jak Zarina nie lubi silnego wiatru zwłaszcza zimą, no chyba że biega luzem - wtedy nic mu nie przeszkadza.
Kiedy jest duży mróz spacery na smyczy trwają ok. godziny , w dość szybkim tempie. Jeśli jest to bieganie to wg potrzeb, ale nie mniej niż godzinka biegania , bo wczesniej niechętnie przychodzi , w tym roku Endji nie byl ubierany w kubraczek, bo nie widać żeby bylo mu zimno. Kiedy mróz jest umiarkowany to przynajmniej dwa razy w tygodniu spacer trwa 3 godz.
Pies się nie skarży .
HalDaw
 
Posty: 20
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 09:15

Re: Spacery w mrozie

Postprzez tulpar » piątek, 9 stycznia 2009, 15:20

No nie... Unurek to mrozu nie lubi. Zresztą Unurek powoli, poza kanapą w salonie, to nie wiele więcej lubi...

Wczoraj wyszliśmy na spacer w najbliższej okolicy. Po około 10 minutach zaczął podnosić łapy w górę i płakać w niebogłosy. No to co przyszło paniciowi... wziąć swego charcika na ręcę i zanieść do domu. Unur się dziwił, ale był zadowolony. Gorzej, że sąsiedzie się oglądali.

Paskudne u Unura jest jednak to, że jako że w mrozie i w śniegu wszystko pachnie lepiej, to jest nieznośny, bo ciągnie mnie do każdych możliwych siurów, wyrywa się, przebiega z prawa na lewo itp. Dla mnie te spacery zimowe to udręka. Dodam, że wylizywanie siurów mnie wkurza, więc nie wychodzi już z domu inaczej niż z kagańcem na pysku.
Avatar użytkownika
tulpar
Administrator
 
Posty: 2584
Dołączył(a): sobota, 9 lutego 2008, 21:05

Re: Spacery w mrozie

Postprzez Bogarka » wtorek, 13 stycznia 2009, 12:07

Jesli sie zatrzymamy na chwile np. po to, zeby zdjac smycz, albo zeby poczekac zeby móc przejsc przez ulice zdarzyło sie ze Hadar sie trzasł, ale jak mu rzucam patyki to nawet w minusowej temperaturze chce sie po jakims czasie kłasc na ziemie i gryzc patyk.
Bogarka
 
Posty: 671
Dołączył(a): poniedziałek, 26 maja 2008, 23:05

Re: Spacery w mrozie

Postprzez Miuti » wtorek, 13 stycznia 2009, 15:23

Moja stareńka Mysia Pysia wyrywa się do domu. Zwłaszcza późnym wieczorem, kiedy w domu czeka pełna miska z CIEPŁYM.
Avatar użytkownika
Miuti
 
Posty: 810
Dołączył(a): czwartek, 21 lutego 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Spacery w mrozie

Postprzez Bogarka » piątek, 16 stycznia 2009, 09:34

Ile ma lat Mysia Pysia?
Dzisiaj rano juz drugi raz w tym miesiacu zostałam zapytana czemu nie ubieram Hadara.
Dwa lata temu w pazdzierniku na wystawie było bardzo zimno po jakims czasie stania w jednym miejscu Hadar zaczał marznac, na takie wypadki ma ubranko, ale na spacer nie ubieram go.
Bogarka
 
Posty: 671
Dołączył(a): poniedziałek, 26 maja 2008, 23:05

Re: Spacery w mrozie

Postprzez sigryda » piątek, 16 stycznia 2009, 12:17

I dobrze, CP maja podszerstek i to dosc porzadny, jesli sie ruszaja to nie jest im w ogole zimno.
"Hominis est errare, insipientis in errore perseverare"
sigryda
 
Posty: 785
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2008, 02:25

Re: Spacery w mrozie

Postprzez Gabriela » sobota, 17 stycznia 2009, 18:33

Dzisiaj na spacerze Zarina, Bardyia i Shams biegali w śniegu nie zwracając uwagi na mroz.Pod koniec spaceru na łapy przykleiły się grudy śniegu zbijając się w kule lodu.Trzeba było rozgnieść w rękach kilka ponieważ utrudniały poruszanie się i nasze saluki zaczęły utykać.Mimo to bardzo udany spacer. :lol:
Avatar użytkownika
Gabriela
 
Posty: 164
Dołączył(a): niedziela, 25 maja 2008, 06:59

Następna strona

Powrót do Zdrowie i Uroda

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron