Łysiejące końcówki uszu - choroba zimnych aglutynin

Żywienie, Pielęgnacja, Zdrowie, Weterynaria

Moderatorzy: djuszes, sigryda, djuszes, sigryda

Łysiejące końcówki uszu - choroba zimnych aglutynin

Postprzez Dorota » piątek, 17 kwietnia 2009, 19:52

Czy ktoś z forumowiczów spotkał się się z chorobą zimnych aglutynin u psów?

Objawy tej choroby to łysienie końcówek uszu połączone ze złuszczającym się naskórkiem. Byliśmy z Bordosią (4-letnią whippetką) u kilku weterynarzy jednak proponowane przez nich leczenie (od hexidermu po homeopatię) nie przynosi spodziewanych rezultatów. Od kilku dni uszy smarujemy kremem ELIDEL. Jeżeli nie nastąpi poprawa weterynarz zalecił podawanie tabletek powodujących rozszerzenie naczyń włosowatych.
Dorota & Bordosia
Dorota
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 12:28

Re: Łysiejące końcówki uszu - choroba zimnych aglutynin

Postprzez tulpar » piątek, 17 kwietnia 2009, 21:12

Moja suka sloughi, kiedy była bardzo mała, miała coś takiego, że końcówki jej uszu nieco łysiały i robiły się bardzo droben owrzodzenia. Nie pamiętam, czym jej to smarowałem, chyba jakimś mocnym sterydem (clobederm?) i po niezbyt długim czasie samo jej to jakoś przeszło. Mówię "samo", bo nie podejrzewam siebie o wielki zapał do smarowania maściami.

Myślę, że Elidel może być dobrym pomysłem. Człowiekowi podałbym jeszcze Ascorutical, Capivit A+E, Vit PP - nie wiem, czy psom się to daje. Jak to nie pomoże, to raczej nie liczyłbym na poprawę. Ale mam nadzieję, że będzie dobrze, spokojnie.
Avatar użytkownika
tulpar
Administrator
 
Posty: 2584
Dołączył(a): sobota, 9 lutego 2008, 21:05

Re: Łysiejące końcówki uszu - choroba zimnych aglutynin

Postprzez sigryda » piątek, 17 kwietnia 2009, 23:32

Troche malo danych podalas Doroto :) przede wszystkim czy ta choroba zostala faktycznie zdiagnozowana badaniami np.biopsja, czy tylko na podstawie objawow. Czy Twoja sunia ma inne objawy, problemy skorne - w ogole pelny wywiad od A do Z by sie przydal.
Ponizej podaje cytat z wypowiedzia dermatologa na temat problemow z koncowkami uszu:

E: Ostatnie pytanie dotyczy ?wygryzionych?, krwawiących końcówek uszu. Jaka jest przyczyna tej dolegliwości, powszechnie uważanej za efekt trzepania uszami?

Dr Tęcza: Przyczyn może być dużo. Powodem może być zapalenie naczyń włosowatych vasculitis, czyli schorzenie tła autoagresywnego, w którym układ immunologiczny psa rozpoznaje komórki śródbłonka naczyń włosowatych jako ciało obce, czyli alergen i je niszczy. Inną przyczyną może być choroba zimnych aglutynin, której mechanizm jest inny, choć efekt identyczny. Wreszcie może to być również problem sezonowy, polegający na zamykaniu się końcówek naczyń włosowatych pod wpływem niskich temperatur. Nie ma to tła autoagresyjnego, jeśli występuje tylko w zimie.
Leczenie jest bardzo proste i skuteczne, stosuje się pentoksycylinę doustnie a miejscowo, w przypadku tła autoagresywnego Elidel w kremie ? odpowiednik syntetycznej cyklosporyny.

Ze strony RR: http://biuletyn.rodezjany.pl/index.htm

Od siebie dodam, ze w kazdym przypadku chorob i problemow skornych bardzo wazna jest dieta, w trakcie leczenia zalecilabym podawanie do pokarmu olejow z kwasami omega3 i omega6 (olej rybi - tran lub olej z siemienia lnianego tloczony na zimno, musza byc najwyzszej jakosci), na poczatku nawet w podwojnie wysokiej dawce.
Z preparatow gotowych: olejek EFA OIL i/lub kapsulki Gammolen - ktore takze zawietaja ww. kwasy omega 3 i 6.
Te kwasy pomagaja obnizyc ewentualne dawki lekow kortykosterydowych, jesli takie leczenie jest stosowane.
Dodatkowo podawalabym tez rutinoscorbin, ktory dziala ochronnie i zmniejsza przepuszczalnosc naczynek krwionosnych oraz dobrze dobrany zestaw wit-min. dla psow z problemami skornymi.

Człowiekowi podałbym jeszcze Ascorutical, Capivit A+E, Vit PP

Dokladnie tak jak dla psow :) tylko dawki troche inne.
"Hominis est errare, insipientis in errore perseverare"
sigryda
 
Posty: 785
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2008, 02:25

Re: Łysiejące końcówki uszu - choroba zimnych aglutynin

Postprzez Kate » niedziela, 19 kwietnia 2009, 19:09

Mój Rigo też ma naklejoną warstwę złuszczonego naskórka na samych końcach uszu, przy próbach odskrobania tego wychodzą też włosy, ale żadnej krwi nie widać. W sumie nie przypuszczałam, że to może być objaw czegoś poważniejszego. Jakie badania wypadałoby zrobić psu, który ma takie objawy?
Kate
 
Posty: 441
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2008, 10:00

Re: Łysiejące końcówki uszu - choroba zimnych aglutynin

Postprzez sigryda » niedziela, 19 kwietnia 2009, 19:22

Co do chorob koncowek uszu to by zrobic rozpoznanie najlepsza jest biopsja - ale nie w przypadku psow wystawowych - robi sie wtedy dziura w uchu; oraz nie zalecana w przypadkach malo nasilonych zmian.

czy te uszy Cie niepokoja Kasiu? czy ten problem sie powieksza? czy sie pojawil nagle? np. w zimie?
czy te zmiany na koncowkach uszu byly i sa po prostu na tym samym poziomie od zawsze?

Wiele psow ma ten problem na bardzo niskim poziomie i problem ten sie im nie rozszerza, nie robi sie wiekszy. Moim zdaniem w takich przypadkach nalezy dbac o higiene i odpowiednio zywic zwierzaka. Ingerencja lekowa wtedy gdy zaczyna byc gorzej mimo prewencji.
"Hominis est errare, insipientis in errore perseverare"
sigryda
 
Posty: 785
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2008, 02:25

Re: Łysiejące końcówki uszu - choroba zimnych aglutynin

Postprzez Kate » niedziela, 19 kwietnia 2009, 20:46

Nie robiłam z tego problemu, bo poza tym, że końcówki uszu mają ten nalepiony naskórek, to nie dzieje się nic. Zmiany na pewno się nie powiększają, a czy się zmniejszają latem, to dopiero teraz będę obserwować, a całą zimę były jednakowe.
Na razie będę kombinować z odpowiednim dobraniem jedzenia i zobaczymy, czy coś się polepszy. Bo biopsja, z tego co piszesz, to na razie w grę nie wchodzi, a do leczenia psa sterydami, czy Elidelem to mi się nie spieszy.
Kate
 
Posty: 441
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2008, 10:00

Re: Łysiejące końcówki uszu - choroba zimnych aglutynin

Postprzez sigryda » poniedziałek, 20 kwietnia 2009, 02:26

Kate napisał(a):Bo biopsja, z tego co piszesz, to na razie w grę nie wchodzi, a do leczenia psa sterydami, czy Elidelem to mi się nie spieszy.

Z tego co opisujesz w przypadku Riga nie ma sensu zadna lekowa terapia, a biopsja tym bardziej.


Na razie będę kombinować z odpowiednim dobraniem jedzenia i zobaczymy, czy coś się polepszy.

Moj stary jamnik dozyl z taka przypadloscia 15lat bez wiekszych zmian i bez specjalnego leczenia :)
Z prewencyjnych rzeczy w takich przypadkach tez trzeba mocno uwazac na zrodla suchego goracego powierza (kominki palone drewnem, kozy, piece weglowe, grzejniki itd), ktore dodatkowo wysuszaja delikatne platki uszu i stymuluja zapalenia skory w tych miejscach. Pies nie powinien w poblizu takich miejsc spac czy dluzej przebywac.
Jesli na koncowkach uszu faktycznie zbiera sie duzo tego zluszczonego naskorka, tzreba te koncowki myc regularnie w specjalnych szamponach. Przez pierwsze 2 tyg. nawet codziennie albo co drugi dzen, pozniej - tak czesto jak zachodzi potrzeba. Pierwsze kilka razy przy duzych zlogach mozna poprzedzic 5-10 min. moczeniem koncowek w cieplej wodzie. Po takich kapielach nie nalezy zapomniec o nawilazniu skory uszu.
Jesli chodzi o jedzenie u zdrowych psow to oprocz dodatkow, o ktorych pisalam powyzej, moim zdaniem najlepiej sprawdza sie dieta naturalna (BARF lub gotowane), a nie sucha.
"Hominis est errare, insipientis in errore perseverare"
sigryda
 
Posty: 785
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2008, 02:25

Re: Łysiejące końcówki uszu - choroba zimnych aglutynin

Postprzez ARCTURUS » poniedziałek, 9 listopada 2009, 21:23

Jeśli ta przypadłość występuje w lecie i na wiosnę, jest to na 99 % pogryzienie przez meszki .
Avatar użytkownika
ARCTURUS
 
Posty: 392
Dołączył(a): niedziela, 25 maja 2008, 13:57
Lokalizacja: Grochowice


Powrót do Zdrowie i Uroda

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron