Karmienie szczeniaka

Żywienie, Pielęgnacja, Zdrowie, Weterynaria

Moderatorzy: djuszes, sigryda, djuszes, sigryda

Karmienie szczeniaka

Postprzez meyham » czwartek, 1 października 2009, 08:25

Hej,
co prawda mam już 3 psy, więc powinnam doświadczenie mieć, ale zawsze jak ktoś inny mi coś powie czy doradzi to jakoś zupełnie inaczej podchodzę do sprawy. Otóż nasz Młody - 4 miesiące - Łipecik (Comanche), ostatnio zaczął wybrzydzać nad szczeniakowym jedzonkiem :? Nie ważne czy to bosch, hills, purina czy cokolwiek innego, ale szczeniakowego, jest be - za to najlepsze jest to co jedzą Starsze Siostry.

Próbowałam wszystkiego - dawać najpierw jemu, później dorosłym. To na początku pochrupał trochę, ale po kilku dniach zorientował się że później dostają dorosłe, więc on poczeka... Próbowałam ich oddzielać, że dorosłe w kuchni a mały w pokoju - też nie działa, wyrywał się, uciekał, robił sceny jakby go ze skóry obdzierali. Próbowałam tak, że dorosłe idą na spacer, on zostaje (lub na odwrót) i tak karmić, też nic. Zawsze pochrupie 2-3 chrupki i odbiega od swojej miski i szuka w "dużych" miskach :( Nawet mieszanie - szczeniakowe + dorosłe, to wybierał sobie chrupki dla "dorosłych". :?

Zastanawiam się teraz nad jednym - czy i jak bardzo będzie źle, jeśli mały będzie jadł tylko dorosłe żarcie + dostawał salvikal z jogurtem/śmietaną/dowolnie czym innym, czasami chrząstki, mostki etc? Bo jednak taka walka to walka z wiatrakiem.
Tu nie chodzi oto, że nie chce mi się próbować walczyć z jego "niechciejstwem" jedzenia szczeniakowego żarcia, ale z tym, że on potrafił nie jeść pół dnia, a nie będę szczeniaka głodzić... :? Dlatego pytanie, jak bardzo to jest zła opcja :?

Poradźcie proszę.
Obrazek
meyham
 
Posty: 81
Dołączył(a): wtorek, 1 września 2009, 15:59
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno

Re: Karmienie szczeniaka

Postprzez tulpar » czwartek, 1 października 2009, 19:46

Poznałem niechęć do jedzenia u dwóch moich szczeniaków (sloughi, tazy). Doprowadziły do tego, że jednego i drugiego przez jakiś czas musiałem karmić na siłę. Ale nie było kwestii, że chciały coś innego - nie chciały nic. Tazy po 3 dniach potrafił wymiotować z głodu i wciąż odmawiać jedzenia. Sloughi miała już połowę poziomu wapnia we krwi i nic nie chciała jeść. Sloughi po pół roku się poddała, tazy po półtora.

Szczeniak tajgana jadł wszystko w dowolnych ilościach od samego początku. I jadł to samo, co inne psy. No ale tu była prosta kwestia - to jednak pies całkiem pierwotny.
Avatar użytkownika
tulpar
Administrator
 
Posty: 2584
Dołączył(a): sobota, 9 lutego 2008, 21:05

Re: Karmienie szczeniaka

Postprzez AgnieszkaZ » czwartek, 1 października 2009, 19:55

w jakim sensie poddała? umarły?
AgnieszkaZ
 
Posty: 135
Dołączył(a): niedziela, 25 maja 2008, 08:56

Re: Karmienie szczeniaka

Postprzez pituophis » czwartek, 1 października 2009, 19:57

Wydaje mi się, że zaczęły jeść. Półtoraroczne karmienie na siłę kojarzy mi się z wężem, nie psem.
God made only few perfect dogs, so he covered the rest with hair
pituophis
 
Posty: 333
Dołączył(a): czwartek, 29 maja 2008, 17:01

Re: Karmienie szczeniaka

Postprzez tulpar » czwartek, 1 października 2009, 21:31

AgnieszkaZ napisał(a):w jakim sensie poddała? umarły?


Nie, nie padła. Zaczęła pinda sama żreć.
Teraz moje psy jedzą zadziwiająco dużo.
Avatar użytkownika
tulpar
Administrator
 
Posty: 2584
Dołączył(a): sobota, 9 lutego 2008, 21:05

Re: Karmienie szczeniaka

Postprzez meyham » piątek, 2 października 2009, 06:55

Kochani, ale to nie jest kwestia, że on nie chce NIC jeść, tylko że woli jedzenie psów dorosłych (dla dorosłych psów) niż karmę dla szczeniąt.
Obrazek
meyham
 
Posty: 81
Dołączył(a): wtorek, 1 września 2009, 15:59
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno

Re: Karmienie szczeniaka

Postprzez aleksandra » piątek, 2 października 2009, 07:23

bo woli to co dostają inni. bo wiadomo - cudze , nawet jak gorsze, to lepsze. bo cudze :lol:
typowe 8-)
Avatar użytkownika
aleksandra
 
Posty: 202
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2008, 07:12

Re: Karmienie szczeniaka

Postprzez meyham » piątek, 2 października 2009, 07:44

wiem, dlatego
Zastanawiam się teraz nad jednym - czy i jak bardzo będzie źle, jeśli mały będzie jadł tylko dorosłe żarcie + dostawał salvikal z jogurtem/śmietaną/dowolnie czym innym, czasami chrząstki, mostki etc? Bo jednak taka walka to walka z wiatrakiem.
Tu nie chodzi oto, że nie chce mi się próbować walczyć z jego "niechciejstwem" jedzenia szczeniakowego żarcia, ale z tym, że on potrafił nie jeść pół dnia, a nie będę szczeniaka głodzić... :? Dlatego pytanie, jak bardzo to jest zła opcja :?
Obrazek
meyham
 
Posty: 81
Dołączył(a): wtorek, 1 września 2009, 15:59
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno

Re: Karmienie szczeniaka

Postprzez tulpar » piątek, 2 października 2009, 08:56

W przypadku "moich" ras wypiąłbym się na tę kwestię i dał mu żreć, to co chce. ;)

Ale whippet to jednak nie jest ani tajgan, ani sloughi, ani nic tak naturalnego.
Avatar użytkownika
tulpar
Administrator
 
Posty: 2584
Dołączył(a): sobota, 9 lutego 2008, 21:05

Re: Karmienie szczeniaka

Postprzez meyham » piątek, 2 października 2009, 09:10

W takim razie co byłoby najsłuszniejsze?
Obrazek
meyham
 
Posty: 81
Dołączył(a): wtorek, 1 września 2009, 15:59
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno

Następna strona

Powrót do Zdrowie i Uroda

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron