Strona 4 z 5

Re: Jak oduczyć psa.....

PostNapisane: wtorek, 6 października 2009, 08:19
przez aleksandra
Klatka to bardzo dobre wyjście. Bura też jak była mała miala taką klatkę (rozmiar na kaukaza) i bardzo ją kochała. Myślę, że dzięki temu chałupa ocalała 8-)

Re: Jak oduczyć psa.....

PostNapisane: wtorek, 6 października 2009, 10:05
przez meyham
tulpar napisał(a):Jeśli klatka jest wystarczająco duża, to trzymanie w niej psa nie jest niczym złym - patrz wystawy.

Tu nie chodzi oto czy to coś złego czy nie, ja po prostu nie mam sumienia. Jak uczyłam Bordera który generalnie jest większym niszczycielem niż whippet :twisted: to jak pies wył mi 3 godzinę w klatce, to nie miałam serca. Oczywiście przyzwyczajałam umiejętnie, stopniowo, wypuszczałam tylko jak przestawała piszczeć, ale co z tego? Zamykałam - wychodziłam do sklepu po bułki na drugą stronę ulicy i słyszałam jak pies wyje :| Klatki sama używam na zawodach, więc spoko. Poza tym jak dwa psy są luzem, a 3ci siedzi w klatce to tak jakoś mi dziwnie..

Re: Jak oduczyć psa.....

PostNapisane: wtorek, 6 października 2009, 11:09
przez tulpar
Nie moje psy, nie moja klatka ;) Odnoszę jednak ważenie, że przenosisz ludzkie oceny na psy.

Moja sloughi też się wkurzała na klatkę. Też się darła, kiedy wychodziłem z domu i ją zostawiałem w klatce. Jednak jestem dość konsekwentny i zgodnie postawiliśmy na moim. ;)

Acha! Kiedy moja mama w kontekście psów mówi, że "nie ma sumienia", oznacza to, że przystępuje do rozpuszczania ich. Np. sloughi żebrze przy śniadaniu, a mama "nie ma sumienia, żeby jej nie dać, bo tak patrzy i tak prosi".

Na samą myśl na to "sumienie" adrenalina mi się wydziela. :mrgreen:

Re: Jak oduczyć psa.....

PostNapisane: wtorek, 6 października 2009, 13:25
przez dagi
meyham napisał(a):Poza tym jak dwa psy są luzem, a 3ci siedzi w klatce to tak jakoś mi dziwnie..

Tylko Tobie dziwnie psom nie :mrgreen:

Re: Jak oduczyć psa.....

PostNapisane: środa, 7 października 2009, 09:53
przez meyham
Oj ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Stanowczość i konsekwentność to jedno, a słuchanie piszczenia, wycia, "płakania" to drugie ;)

Re: Jak oduczyć psa.....

PostNapisane: środa, 7 października 2009, 14:28
przez tulpar
Dokonałem pomiaru czasu, podczas którego sloughi w wieku 3 miesięcy może się wydzierać nieprzerwanie po zamknięciu w klatce. Ów czas wynosi 20 min. Po tym czasie następuje cisza.

Re: Jak oduczyć psa.....

PostNapisane: środa, 7 października 2009, 15:18
przez aleksandra
no u nas Bura też nie od razu się zgodziła na to i był czas, że głośno wyrażała swoje zdanie.
trzeba było trochę wycierpieć. Ale zdecydowanie było warto.

Re: Jak oduczyć psa.....

PostNapisane: środa, 7 października 2009, 16:05
przez tulpar
aleksandra napisał(a):trzeba było trochę wycierpieć. Ale zdecydowanie było warto.


I warto dla obu stron. Moje psy mają teraz w klatkach legowiska. No i tam śpią. Zamknięcie drzwi w razie potrzeby (np. goście panikujący przed psami) nie robi na nie żadnego wrażenia.

Ponadto kiedy coś się dzieje, co je niepokoi - to szpula do klatki. W domyśle: "tam jest bezpiecznie, nikt mi tam nie włazi, to moja nora".

Re: Jak oduczyć psa.....

PostNapisane: czwartek, 8 października 2009, 09:41
przez dagi
:lol: właśnie to azyl :P

Re: Jak oduczyć psa.....

PostNapisane: czwartek, 8 października 2009, 13:23
przez aleksandra
oraz magazyn na rózne kradzione fanty... :twisted: 8-)