Moge sie tylko w teorii wypowiadac, bo (jeszcze
) nie mam peruwianczyka. Generalnie psa sie myje co 1-4 tygodnie, w zaleznosci od potrzeby. Niektorzy kapia w czystej wodzie, inni dodaja rozne szampony. Po kapieli wiele osob psa kremuje kremem nawilzajacym, zwlaszca latem podobno warto to robic. Niektorzy dla psow laciatych i jasnych stosuja w upaly kremy z UV, aby zapobiec poparzeniom slonecznym. Psy roznia sie miedzy soba wrazliwoscia skory, jedne np. maja problemy z jej wysychaniem, inne nie. Jednym wystarcza po prostu kapiel gdy sie zakurza, inne bez dodatkowej pielegnacji wygladaja koszmarnie. Niektorzy hodowcy uwazaja, ze problemy skorne sa domena psow jasnoskorych, laciatych i nagich mieszancow, np. z husky, i niewykluczone, ze jest to prawdziwe.
Nie nalezy zapominac, ze jest to rasa pierwotna, i w Peru na wsiach nikt nie kremuje tych psow ani czesto nawet ich nie kapie, i zapewne 1000 lat temu tez nikt tego nie robil. Czesto problemem jest przesada w zabiegach, a nie zbyt mala ich ilosc.