Najlepszy sposób - 2-gi pies
A tak serio, sporo osób stosuje klatki - my tego nie robiliśmy, ale efekty oczywiście widoczne... Jednak tragedii nie ma. Najlepszy sposób jak nie chcesz stosować klatki - zmęczyć psa przed wyjściem, schować wszystkie przedmioty, które mogłyby być/zostać zniszczone, zjedzone i modlić się, by po powrocie do domu nie zastać armagedonu
U nas generalnie armagedon jest raz w tygodniu, przeważnie wówczas jak za długo się szykuję do wyjścia... Ale u nas armagedon przejawia się tym, że z kanapy ściągnięte są okrycia, leżanka na środku pokoju, miska w koncie etc. Więc raczej bałagan niż zniszczenia. Ale taki są uroki posiadania turbopsa (Whippeta) i wulkanu energii (Bordera)