Moje koty.

Moderatorzy: Amal, korkowa, Amal, korkowa

Re: Moje koty.

Postprzez Miuti » piÄ…tek, 9 stycznia 2009, 13:10

Kot w kolorze kota.
Burasek. Nieefektowny. Pewnie zasili grupe rezydentów.
Avatar użytkownika
Miuti
 
Posty: 810
Dołączył(a): czwartek, 21 lutego 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje koty.

Postprzez pituophis » piÄ…tek, 9 stycznia 2009, 22:25

Podziwiam! Ja niestety z wielu powodów nie mogę mieć wielu kotów, ale też, gdy jestem w Polsce, ratuję co i jak się da, na mniejszą skalę.
God made only few perfect dogs, so he covered the rest with hair
pituophis
 
Posty: 333
Dołączył(a): czwartek, 29 maja 2008, 17:01

Re: Moje koty.

Postprzez Miuti » wtorek, 13 stycznia 2009, 12:18

Dzięki !
Porzadny człowiek.

Kotka Gacia (Gatta) podejrzana o niedrożność przewodu pokarmowego...
Ja chyba oszalejÄ™.
Avatar użytkownika
Miuti
 
Posty: 810
Dołączył(a): czwartek, 21 lutego 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje koty.

Postprzez viola » sobota, 17 stycznia 2009, 00:23

Miuti napisał(a):Ja chyba oszaleję.


Tylko się Miuti nie wygłupiaj i nawet nie próbuj ! ;) Lepiej będzie gdy napiszesz, jak można pomóc... Nie każdy może zaoferować kotu dach nad głową ale byc może, trochę ułatwią Ci funkcjonowanie inne formy pomocy. Przecież możesz czasami napisać nazwę leku, który jest ci potrzebny dla jakiejś psiej lub kociej sieroty lub coś innego... Myślę, że chętni do pomocy zawsze się znajdą :)
viola
 
Posty: 213
Dołączył(a): poniedziałek, 26 maja 2008, 22:46

Re: Moje koty.

Postprzez Miuti » poniedziaÅ‚ek, 26 stycznia 2009, 14:58

Kotek klatkowy jest już zamówiony. A raczej - jest zamówiona.
Avatar użytkownika
Miuti
 
Posty: 810
Dołączył(a): czwartek, 21 lutego 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje koty.

Postprzez korkowa » czwartek, 29 stycznia 2009, 13:42

Kiwaczek toż Kraków blisko jest ;)
Jak coś transport mogę załatwić, albo pomóc szukać. :)
korkowa
 
Posty: 99
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 14:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Moje koty.

Postprzez Miuti » piÄ…tek, 20 lutego 2009, 11:47

Jutro przyjeżdża do mnie kicia w zaawansowanej ciąży. Kicia żyje wśród pól. Nie przeżyłabym, gdyby urodziła koteczki w jakimś zaśniezonym krzaku!
Koteńkę przywiezie mi arcykochana koleżanka ze Związku Kynologicznego, która pomaga przeróżym zwierzątkom, m. in. kotom.
Avatar użytkownika
Miuti
 
Posty: 810
Dołączył(a): czwartek, 21 lutego 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje koty.

Postprzez balbina » poniedziaÅ‚ek, 9 marca 2009, 22:24

...i jak tam kicia? ;)
Avatar użytkownika
balbina
 
Posty: 234
Dołączył(a): sobota, 14 lutego 2009, 11:17
Lokalizacja: Głogów

Re: Moje koty.

Postprzez Miuti » Å›roda, 11 marca 2009, 13:04

Okazało się, że kicia nie jest w ciąży. Przychodzi do siebie - jak całkiem przyjdzie, to poddamy ją zabiegowi niwelacji płci.
Kicia jest szylkretką (biało - niebiesko - czarną). Śliczności!!!!
Niti strasznie się nią ucieszył.
Avatar użytkownika
Miuti
 
Posty: 810
Dołączył(a): czwartek, 21 lutego 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje koty.

Postprzez Miuti » poniedziaÅ‚ek, 20 kwietnia 2009, 10:23

Kto by chciał persa???
Avatar użytkownika
Miuti
 
Posty: 810
Dołączył(a): czwartek, 21 lutego 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Koty w potrzebie

Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron