ja tylko ad vocem w sprawie artykulu Dana Belkina- Ritta moja muskularna suka GE zawsze robi wrazenie na sedziach z polwyspu Iberyjskiego. I oni i ja wiemy- tak zbudowany i poruszajacy sie pies musi byc maszyna w polu . Dla mnie- niestety- bo na spacerach jestem napieta jak struma, ale powiem Wam,ze widok tej dziweczyny w ruchu to nieustajaca poezja -wiec wracajac do hodwli i tego co nt hodowli GE pisza Hiszpanie - to jest absolutnie najwazniejsze. Zwoccie uwage-ze przyspieszenie GE przez wlewka Greya oraz coraz doskonalsze strzelby plus ekologia wytrzebily zajaca w Hiszpanii. Jednym z powodow , dla ktorych zaczeto szukac "czystych GE bylo ich spowolnienie-czyli powrot do korzeni-do sztuki polowania, a nie bezmyslnego mordowania. Kiedy pies ( 2 psy) gonia zajaca na otwrtym polu- wszystko sie moze zdarzyc. Kiedy pies jest szybszy z definicji-czapa.
Ad pytanie Tulpara. W naszej rasie- to nie problem. Brakuje tylko konsekwencji. Mysle,ze "pies jest pogrzebany" w woli hodowcy. Ktos chce hodowac psy ze wzgl na kolor oka, ktos na dlugosc ogona czy umaszczenie- nie baczac na TYP. Na rase. I stad pozniejsze problemy dla obrazu rasy. Jesli Hiszpanie maja kilka tysiecy psow rocznie- moga " sie bawic" w hodowanie . My -reszta swiata chyba jednak musimy przestrzegac zasad wzorca , unikac bledow i widzimisow. I krycie "b"x "d" zachowac w sennych marzeniach. Bo powod , dla ktorego hoduje psy danej rasy- to nie szukanie odbiorcow " szczeniąt, które niekoniecznie muszą się później realizować w hodowli" tylko misja propagowania rasy, ktora jest moja faworyta i w imieniu ktorej ( chodzi o te zameczone psy w Hiszpanii) chcemy sie wypowiadac.