Zauważyłem, że wielu weterynarzy, bez względu na rodzaj schorzenia lub jego braku u psa, natychmiast potrafią zaradzić, polecając jakąś karmę i najczęściej przypadkowo są jej dystrybutorem.
Aniu, zapewniam Cię, że w Kirgistanie tajgany od setek lat nie widziały karmy weterynaryjnej, ani w ogóle jakiejkolwiek innej. Jedzą mięso i wszystko, co zdołają zdobyć. Nasze "pierwotniaki" także karmimy przede wszystkim mięsem. Suche dostają tylko jako chrupki wieczorem, po głównym jedzeniu. A że psom smakuje sucha karma wynika z dodanych przypraw i innych atraktantów.